PLDmanual?
Tomasz Kłoczko
kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Wto, 28 Wrz 1999, 22:50:26 CEST
On Tue, 28 Sep 1999, Rafał Kleger-Rudomin wrote:
[..]
> latex - odkąd jest w PLD działający latex2html, latex spełnia wszystkie
> prawie wymagania (nie wiem jak z konwersją do info - ale czy to
> konieczne?)
>
> Moim faworytem jest latex
Zdecydowanie byłbym za jednak sgml/xml. Przy odrobinie wysiłku spora ilość
innej dokumenetacji w sposób automatyczny lunb półautomatyczny powienna
się dać przekonwertować do sgml/xml. Zaletą takie sposobu byłoby to, że
taki pierwotny dokument dałoby się przekonwertować do dowolnego innego
dodatkowo ów dokument nieść mółby w sobie informacje umożliwiające
kategoryzację idokumentu. także wszekie indeksowania w celu późneijszego
wyszukiwanai informacji byłyby niemal natóralne i prostrze w realizacji.
Pisałem juz o tym, że w tym kierunku idzie np. solaris w którym wszystkie
many są nie w postaci groffa tylko w sgml, a program man zawiera w sobie
bardzo szybki program do renderingu sgml do *roff output.
Myślę, że ten kietunek jest jedynym właściwym jaki można w obecnej chwili
wyznaczyć na dłuższą perspektywę.
Zauważyć także trzeba, że np. RH stara sie ten kierunek wyraźnie
stymulować (i chwała im za to) wymuszając do pewnego stopnia żeby cała
źródłowa dokumentacja do apliakcji GNOME i okolic była w sgml z użyciem
docbook. Kilka razy w ogłoszeniach RH w których poszukiwali nowych
pracowników na różne devel stanowiska znajomość sgml/docbook była
na jednym z pierwszych miejsc lb miała być atutem przy przyjmowaniu do
pracy.
Przypomnę, że taki IBM całą swoja wewnętrzna dokumentacje prowadzie tylko
w SGML, także coś takiego jak baza patentów w źródłowej postaci jest
trzxymana w SGML i inne zbiory dokumentacji jakie IBM posiada i jakie
udostępnia na www.ibm.com także (niewiem czy ktoś przyglądał sie temu jak
starannie są porobione nagłówki html na www.ibm.com gdzie pola keywords
czy author, language i kilkanaście innych są niemal obowiazkowo obecne a
pochodzą one z automatycznej konwersji z sgml do html). Także tajemnicą
publiczna niemal jest to, że także Microsoft od conajmniej 7-8 lat całą
także swoją dokumentacje do projektów jakei prowadzą bynajmniej nie trzyma
w Wordowym DOC tylko w SGML (mam trzech znajomych któzry swego czasu
pracowali w MS jako etatowi priogramiści i każdy z nich SGML i docbooka ma
w małym palcu). Tylko swoich klientów torturują DOCem i Wordem co i tak
zdaje sie zmieniać gdyż i Word idzie w kierunku XML.
Sam SGLM został wręcz sprokurowany jako coś co do dokumentowania ma służyc
przedewszystkim ułatwiwjać wszelkie z tym związane operacje jak
indeksowanie i kategoryzowanie a także rendering do wszelkiej innej
postaci (lub przynajmniej ma to w minimalnym stopniu utrudniać).
kloczek
--
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl