X sux, czyli sposób wieszania systemu w jednym liście prozą ;-)

[Bartek Rozkrut]

On Thu, Feb 10, 2000 at 10:17:05AM +0100, Robert R. Wal wrote:
> Żartujesz sobie, prawda? Albo nigdy nie miałeś okazji popracować dłużej na
> OpenBSD. Ja jedną taką maszynką administruję, drugą mam w domu i wcale nie
> jest bardziej odporna na wadliwie działające oprogramowanie niż Linux. iksy
> mi już ładnie parę razy słały system do krainy wiecznych łowów, kernel 2.5
> na K6-2/300 wywalał się przy poleceniu nm z odpowiednimi parametrami, co
> manifetsowało się na przykład przy odpaleniu ./configure w libmhash, albo
> libmcrypt, już teraz nie pamiętam.
> 
> Poza tym, chodzi całkiem nieźle, ostatnio aptajma 60 dni zabiłem tylko
> dlatego, żeby załatać jedną dziurę w /proc, ale takie same wyniki to ja
> osiągam i pod Linuksem i NT.
> 
> Ogólnie, idź się poduczyć.
hahahaha!

Z Twojego listu wynika, że nie miałeś do czynienia z różnymi konfiguracjami
sprzętowymi. Przyznaje, że w niektórych konfiguracjach OpenBSD sypie się o tak
sobie od niechcenia. (dlatego musiałem ustawić, żeby nie włączał się debbuger
podczas kernel panic) Linux jest bardziej odporny na błędy sprzętowe.

Ale mam kilka maszyn, które są nie do zdarcia! Po prostu mimo usilnych starań
nie udało mi się ich zawiesić! Na jednej maszynie mam uptime od czasu instalacji
OpenBSD 2.6 (2 grudnia 1999 i nie zanosi się, że będe musiał go w najbliższym
czasie rebootować. (no chyba, że jakiś poważny bug w stosie TCP)

W domu to samo - jadę na kernelu current(kompiluje co tydzień) i nie zdarzyło
mi się, żeby były jakiekolwiek problemy. A wykorzystuje OpenBSD jako graficzną
stację roboczą. Pod Linuxem praca z Gimpem to jedna wielka udręka... zbyt często
się sypią Xy i tracę dane.

Jeśli chcesz spróbować na kernelu current to możesz go ściągnąć z oficjalnego
polskiego mirrora anoncvs, którym zarządzam - łącze 10Mbit do Cyfronetu.
(cvs up z zagranicznych anoncvs mija się z celem, bo transfer jest fatalny)
Oczywiście current jest nie przetestowany i wogóle, ale u mnie w chacie nie
mam z nim problemów.

-- 
Madey