komercjalizacja pld
Tomasz Kłoczko
kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Pią, 23 Lis 2001, 13:09:41 CET
On Fri, 23 Nov 2001, --s+ wrote:
> --->[Quoting wrobell <wrobell w ite.pl>:]
>
> > Fajnie. Tylko kurwa powiedz mi dlaczego, pracując
> > nad PLD (nawet dostając za to kase), mam realizować
> > czyjąś chęć zysku? Mam swoje własne cele i ambicje.
> > PLD pomaga mi w osiąganiu części z nich.
>
> Dlaczego ja mam mówić? Pomyliłeś mnie z Tomaszem, ja jestem
> zdecydowanym wrogiem komercjalizacji tego przedsięwzięcia.
Chodzi o to, że ja nie ma nic pzreciwko jakiemuś dryfowaniu w tym kierunku
o ile bezie miało to tylko ręce i nogi. Na siłę nie ma sensu i sam o tym w
ten sposób nie myślę.
> Co nie zmienia faktu, że powinniśmy wiedzieć, dokąd zmierzamy.
Jak będziesz wiedział coś konkretnego w tej kwestii to mi powiedz :)
> Dotychczas PLD nie spełnia haseł, jakie przyświecają jego istnieniu,
> aby była dystrybucją, której możemy używać w naszej pracy, gdyż już
> wielkrotnie najprostszy upgrade powodował konieczność wielogodzinnego
> ratowania systemu.
Jalbyś nie zauważył to to co napisałeś jest już jak najbardziej określonym
kierunkiem zmian co nie znaczy że wyznacza punktowy cel ponieważ jego
namierzania odbywa się niejako po każdej iteracji zbliżenia do takowego.
> Nie rozumiem powodów, dla których Tomasz odwleka w nieskończoność
> mrożenie części pakietów w wirtualnej przestrzeni repozytorium,
> przecież sam może dalej jechać z eksperymentowaniem dalej w innym
> branchu. Obawiam się, że nie robi tego ze względu na fakt, że mało kto
> będzie wówczas służył za poligon doświadczalny jego paranaukowych
> zabaw - "gier w spece".
Jakbyś nie zauważył to częśc pakietów jest zamrożona. Jest tak dopracowana
że w zasadzie nic tam juz nie ma co zmieniać. Co nie znaczy, że tak jest z
resztą przynajmneij tych speców które mają pakiety na ftp .. i to jest
powodem odwlekania całosci.
Chcez pomóc tutaj ? nie ma sprawy skompletuj ścisłą lise pakietów które
jeszcze mają jakieś braki w tej kwestii. Wprowadź do BTSa czy wuślij
tutaj coś takeigo.
> Chciałym, abyśmy wreszcie podjęli pracę nad stable,
Jakbyś nie zauwazył to pzrez cały czas taka pracę podejmujemy :)
> nic więcej, nie zwracając uwagi na Tomasza, gdyż przyczepia
> się do rzeczy nieważnych, problemy i niedociągnięcia
> to i ja mogę wytykać w nieskończoność.
Jasne ale tak czy inaczej nie można powiedzieć że to co mamy na ftp choć
kompiluje sie bez bulu a to powienien być warunek podstawowy i na
początrek żeby wbić kołek z napisem 1.0 zupełnie wystarczajacy. Pierwszą
przesłanką mówiacą o tym że tak może być w istocie jest minimalnie mały
odstep w czais miedzy najstarszym a najwowwszym pakietem na ftp. Poprawia
sie to cały czas. Teraz jakby więcej prac jest jakby właśnie w tym dolnym
"zakresie". Spora ilosć pakietó ma jakeiś zmiany w cvs ale nie podbijane
rel. To też jest do wyczyszczenia. Tutaj propozycja że jezeli zmiana nawet
jest najdrobniejsza to zeby do momentu zamkniecia 1.0 podbijać za każdym
razem rel o ile pakeit się buduje poprawnie. To jest jedyny sposób na
wyczszczenie tych zmian które mamy skumyulowane w repo.
I kolejna uwaga. Jeżlei ktoś ma zamair zrobić scos wjakimś nie za bardzo
dopracowany mapakiecie to lepiaj zamiast parunastu zmian dziennie w
róznych specach lepiej wybrać sobie dwa czy nawet jeden ale dopracować
wszystko co tylko mozliwe włącznie np. z konfrontacją danego pakeitu tym
co jest zrobione w innych dystrubucjach. Tu z uporem maniaka powtórże że
mam swój "worek" z src.rpm-ami które traktóję jako pożywkę do takeij
konfrontacji na ftp;//frp.zie.pg.gga.pl/SRPMS. Dobzre byłoby też przejrzeć
pod kontme tego co jest np. w Debianie. Jeżeli oszacować dokładnie ilość
pakeitóe którym jeszcze cos brakuje i oszczować ilość osób które
codziennie cos robia i pomnożyć to powiedźmy pzrez 2 do 3 to na podstawie
tego mozemy juz teraz oszczasowac ile rzeczywiście czasu zajmie nam
wyczyszczenie 1.0. W ten sposób zamiast stzrelać terminy z sufitu, że moze
dobzre cos by warto juz mieć na choinkę czy może z innej okazji mielibyśmy
realnie oszcowany termin zamkniecia wyliczony już, a nie wróżony z fusów.
> W/g mojej opinii, nic nie zmobilizuje nas do wysiłku
> lepiej, niż świadomość robienia czegoś konkretnego.
Jak widzę w powyższym słowo "nas" to wybacz ale przychodzi mi do głowy
tylko "zróbmy coś, a ja sobie odpocznę" :)
Tak czy inaczje zamiast mówić o tym że tzreba cos zrobić lepiej jest to
coś zrobić.
> Na razie tylko mój nadzwyczajny upór, dobra wola
> i stałe łącze, nie zniechęciły mnie kompletnie do
> supportowania PLD.
Jeżeli to miała być zawoalowany rodzaj groźby to wybacz ale zapewne nie
tylko ja ją oleję. Jeszcze raz: każdy z nas powinien przedewszystkim robić
pod swoje potrzeby. To że w kupie połączone takowe potzreby i ich
zaspokajanie daja coś co widac to niejako czysty przypadek.
Nie rób dla kogoś o ile nie widzisz w tym konkretnej korzysci bąć tylko
pieprzonym egoistą .. z boku i tak będzie wyglądało to jako altruizm ;_)
kloczek
--
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl