Czy to, do których podpakietów mają należeć pliki lib*.la i symlinki lib*.so było wybierane drogą losowania? Część jest w -devel, część w pakietach z lib*.so.*.*, co najmniej jeden był w ogóle gdzie indziej. W ogóle czy w koffice te wszystkie *.la są potrzebne w runtime? Nie widzę, żeby koffice korzystało z libltdl. -- Jakub Bogusz