refleksja o sshd
Tomek Orzechowski
orzech w pld.org.pl
Wto, 21 Sty 2003, 13:49:48 CET
[21 styczeń, 2003] Paweł A. Gajda napisał:
>sobota 18/01/2003 20:53:03, Tomek Orzechowski:
>> [18 styczeń, 2003] Piotr Meyer napisał:
>>
>> >Właśnie zrobiłem sobie test, z którego wynika, że jeśli z jakiegoś
>> >powodu nie dysponujemy plikiem '/var/run/sshd.pid', to ./sshd stop
>> >zabija wszystkie kopie demona (pidofproc bierze sobie dane z ps).
>> >Nie dzieje się tak, gdy pid w sshd.pid jest fałszywy.
>> >
>> >Co prawda sytuacja, w której mamy chodzące sshd, a nie mamy pliku
>> >sshd.pid wydaje mi się być dosyć egzotyczną, ale może dać malutki
>> >warunek do skryptu, by nie pozwalał wykonać komendy 'stop', jeśli
>> >pliku brakuje (z odpowiednim komentarzem)?
>>
>> Ale co twoim zdaniem jest nie tak? Jeśli admin chce wyłączyć ssh i z
>> jakiś przyczyn nie ma pliku .pid, to IMHO logicznym jest ubijanie
>> procesów sshd. Nie możemy zakładać, że admin nie wie, co robi wyłączając
>> sshd, prawda?
>
>IMO nie bardzo. Do ubijania wszystkiego służy killall, a skrypty
>powinny ubijać tylko to co same uruchomiły. Inaczej nie można
Racja.
--
_ _._. _ .|_
(_)| /_(/.(.| )
Tomek Orzechowski
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl