uClibc i pakiety
Kosmo
kosmo0 w wp.pl
Wto, 13 Maj 2003, 17:28:56 CEST
On Tue, May 13, 2003 at 05:09:37PM +0200, Michal Moskal wrote:
> On Tue, May 13, 2003 at 02:52:53PM +0200, Kosmo wrote:
(...)
> Prościej jest nie budować osobnych pakietów tylko normalne z --define
> __cc i386-uclibc-gcc etc. Potem takich pakietów się nie instaluje w
> systemie, tylko wyciąga z nich co potrzebne za pomocą rpm2cpio. Tak jest
> to robione w instalatorze (zobacz skrypt scripts/BOOT -- służy do
> budowania, oraz w pkg/ skrypt do robienia paczek *.tgz dla instalatora
> ze skompilowanych rpmów).
>
> Pakiety są kompilowane w minimalnym chroot, w którym *nie* ma
> glibc-devel, jest natomiast uclibc-devel. Jeśli jest potrzeba
> zainstalowania jakiejś biblioteki skomplikowanej z uClibc, to
> najczęściej w takim minimalnym środowisku można to zrobić (ja np.
> instaluje slang*rpm skompilowane z uclibc, bo nic innego nie korzysta ze
> slanga w chroot służącym do budowania). Jeśli będziesz miał konflikt (np
> ncurses), to rzeczywiście musisz zrobić osobny pakiet *-uclibc.*.rpm...
>
Nie jest to takie proste. Przykład: LVM - chciałbym wyciąć -DDEVEL
podczas kompilacji, a z binarek wyciąć sekcję .comment. Daje to dość duże
oszędnośći miejsca (dla mnie krytyczne). Aby wyciąć sprawę konfliktów
można zrobić 2 rzeczy:
a) Zmiana nazw: aaa.so => aaa-uclibc.so; aaa => aaa-uclibc.
b) osobne pakiety *-uclibc.*.rpm.
Co lepsze ? - myślę, że (b), bo planuję przenieść trochę więcej rzeczy niż
lvm, sh i busybox.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl