arch - centrino?[OT - narzekania]
Adam Gołębiowski
adamg w biomerieux.pl
Pią, 18 Cze 2004, 22:01:09 CEST
On Fri, Jun 18, 2004 at 08:47:31PM +0200, Cezary Krzyżanowski wrote:
> Może powinineś się
> zastanowić nad tym problemem optymalizacji generalnie jako ideą w życiu,
> bo masz cholera jasna dwadzieścia prawie pięć lat, opis na gg "Myślami
> przy księżniczce", wysyłasz smsy w stylu "Miś macha Ci łapką" i chyba w
> ogóle jesteś trochę oderwany od zmieniającej się rzeczywistości....
Z takimi tekstami to zapraszamy gdzie indziej.
Nieważne gdzie, ale nie tutaj.
> Co do samego zagadnienia...co Wam szkoda?? Koleś stawia na WŁASNYM
> sprzęcie, za WŁASNE pieniądze, WŁASNYM nakładem pracy buildera, a Wy się
> rzucacie...Typowe polskie podejście do sprawy - ponarzekajmy na
> wszystko, a samemu nie róbmy nic.
Wydało się - nic nie robimy. Ok. zwijamy interes. Sergiusz - kasuj
pld-linux.org, RMF - masz kilkadziesiąt/set giga więcej wolnego.
> Zresztą, to w ogóle wywalmy inne arch niż 386, bo po co
> optymalizację??
Wróć jak zrozumiesz różnicę pomiędzy dwoma sytuacjami, które próbujesz
przyrównać.
> Po co firmy się produkują z jakimiś
> tam optymalizacjami kodu procesorół?? Przecież jedynym sposoblem
> zwiększenia efektywności obliczeniowej jest przecież taktowanie wyższymy
> prędkościami i zwiększanie ilości pamieci?? No ludzie, z tego wynika, że
> między 386, a P4 3GHz to jest różnica tylko w MHz-ach i ilości
> keszu..tfu..tam keszu nie było...To po co w ogóle ta cała
> optymalizacja?? Piszmy takie szmiry jak wyżej...bosh...To tak jak moaj
> profesor "To tylko 16 bitów rożnicy"...no...z tym, że jej program
> wykorzystywał 32, czyli tak delikatnie połowa....Nie optymalizujmy,
> piszmy fatalne sterowniki, fatalne biblioteki, na kótrych ludzie napiszą
> fatalne interfejsy, a "programiści" po bankowości i zarządzaniu z jakimś
> auto-builderem napiszą sobie potem takiego Windowsa na takiej wielkej
> wieży fatalnie napisanych bibliotek, których mechaniki nawet nie znają
> pobierznie i potem mamy "Hello world" na erkanie za 2 MB ramu...wypas...
blablablabla. tak w podsumowaniu dla tych którym nie chciało się tego
czytać. A ku przypomnieniu, w wątku chodzi o sensowność robienia
centrino.rpm dla zysku w wydajności mieszczącego się w błędzie
pomiarowym kilkadziesiąt razy wszerz i wzdłuż.
W tym jednym akapicie opisał historię komputerazycji od czasów 386 do
dzisiejszych, przytoczył anegdotę z czasów studiów oraz, coby nie było,
wmieszał w to wszystko microsoft - bo jakżeby inaczej.
Całość cechuje totalny brak niezrozumienia, bogactwo stosowania wyrażeń
literackich, a zwłaszcza banałów. W tym akapicie nie najeżdża na PLD
Team (co zroibł we wecześniejszym, oraz uprzedzając wypadki, w
następnym), natomiast wysnuł całkiem słuszny wniosek, że na takich
kierunkach jak bankowość czy zarządzanie kształcą kiepskich
programistów. Trudno się z tym nie zgodzić.
> Ludzie..skoro tacy jesteście szybcy z krytyką, to wykorzystajcie ten
> darmowy sprzęt i postawcie coś rozsądnego...Pieprzycie się z czymś takim
> jak arch centrino, a jak kórwa mać strona pld leżała przez fultum czasu,
> to póki super bajer sprzętu za wiele tys. złotych nie zasponsorował
> ktoś, to strona leżała....Tylko krytykować, jak inni robią...
Logika u mnie szwankuje. Co ma jedno do drugiego? Czy po prostu nie
wiedziałeś jakie zakończenie napisać?
> Pozdrawiam tych, co coś robią
Khym, khym... robisz coś?
PS: Boże, nie bosh, i kurwa, nie kórwa...
--
http://www.mysza.eu.org/ | Everybody needs someone sure, someone true,
PLD Linux developer | Everybody needs some solid rock, I know I do.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl