SPECS: et.spec - removed translation of title

Andrzej Krzysztofowicz ankry w green.mif.pg.gda.pl
Wto, 4 Sty 2005, 01:23:33 CET


Bartosz Taudul wrote:
> 
> On Tue, Jan 04, 2005 at 12:35:00AM +0100, Andrzej Krzysztofowicz wrote:
> > Tym niemniej mysle, ze to zly zwyczaj.
> Spolszczanie na siłę jest bez sensu. Jak ktoś ciekawy, to są słowniki.

Uzywanie angielskich nazw w polskim tekscie tez jest bez sensu.
Nic nie tlumaczymy bo sa slowniki?

> > Skoro spolszczamy opisy, to czemu nie tytuly?
> Bo tytuły takie jak "Nierzeczywisty Turniej", "Magnat Kolejowy",
> "Dowódź i Podbijaj", "Mięso Armatnie", "Środek-na-ból-głowy",
> "Zabójca: Nazwa kodowa 47", "Opad: Taktyka", "Bóg Z", "Krawat Wojownik",
> "Szczerbaty Sojusz", "Rycerz Gabryel", "Dobroczyńca", "Wolna
> Przestrzeń", "Żołnierz Szczęścia" nikomu nic nie mówią i są groteskowe.

Pozwole sie nie zgodzic z tym zdaniem. Spojrz na to z punktu widzenia osoby,
ktora sie z ktorakolwiek z tych gier spotyka po raz _pierwszy_.
Bo jesli je zna, to po co mialaby czytac opis ?

Rownie dobrze mozna powiedziec, ze nazwy oryginalne sa groteskowe.

A, jak zaznaczylem, nalezaloby uzywac obu wersji jezykowych (dla
odniesienia, np. jedna w nawiasie)

BTW, ja bym powiedzial, ze czytalem "Niespodziewanego gościa" w oryginale, a
     nie ze czytalem "Unexpected Guest". Chyba, ze nie wyrazalbym tego
     zdania po polsku.

-- 
=======================================================================
  Andrzej M. Krzysztofowicz               ankry w mif.pg.gda.pl
  phone (48)(58) 347 14 61
Faculty of Applied Phys. & Math.,   Gdansk University of Technology




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl