Padnięty jabber

[Artur Flinta]

Witam!

Coś mi się obiło ostatnio o uszy, ze ktoś miał podobny problem, ale, ze
nie znalazłem to piszę:

Jest sobie masznyka z postawionym serwerkiem jabbera2, działa dobrze, aż
tu jednego dnia nie mogę się klientem na serwer zalogować. Robię ssh na
maszynę, procesy jabbera są OK, zero komunikatów o błędach w logach, a
połączenia ciągle mi odrzuca. Kiedyś miałem chyba coś podobnego, pomogło
skasowanie /ver/lib/jabber/db/*, ale teraz szkoda mi wykonać taki
manewr, bo strace wszystkie kontakty. Jakieś sugestie?

Artur

-- 
Well I've totally had enough of all your pretty, pretty speeches
Recieve your punishment expose your throats to my righteous
claws and let the blood flow...