Packaging .py files
Bartosz Taudul
wolf.pld w gmail.com
Śro, 16 Lip 2008, 18:48:38 CEST
On Wed, Jul 16, 2008 at 06:01:58PM +0200, Patryk Zawadzki wrote:
> > Proponuję zatem zacząć usuwać pakiety *-debuginfo, a ich zawartość
> > wrzucać do głównych paczkek...
> Tak, bo to jest to samo
A nie?
> skrypty perla też przenieśmy do debuginfo i
> zastąpmy jakimś perl2exe.
Jakoś nie przypominam sobie, żeby perl sam zrzucał gdzieś skompilowany
bajtkod, w odróżnieniu od pythona:
[18:18 wolf w bajzel:~/qq]% ls
a.py
[18:18 wolf w bajzel:~/qq]% python
Python 2.5.2 (r252:60911, Jun 12 2008, 20:57:17)
[GCC 4.2.4 20080519 (release) (PLD-Linux)] on linux2
Type "help", "copyright", "credits" or "license" for more information.
>>> import a
Traceback (most recent call last):
File "<stdin>", line 1, in <module>
File "a.py", line 9, in <module>
arg = sys.argv[1]
IndexError: list index out of range
>>>
[18:18 wolf w bajzel:~/qq]% ls
a.py a.pyc
> A po co mamy .pyc i .pyo obok siebie?
Mnie się pytasz? Z tego co na ircu mówią samo pyo powinno być
wystarczające.
> > Dlaczego python ma być pod tym względem specjalny?
> Bo plik .py to nie to samo, co debug symbols ani .c.
Tak, masz rację, źródła pythona to nie to samo co źródła C i symbole.
Tylko jak to jest, że teraz (bez .py) wszytko działa?
> Bo większość dystrybucji właśnie tak traktuje pythona.
To ma być argument?
Niniejszym wyrażam formalny sprzeciw.
wolf
--
Bartek .
Taudul :
.:....................................................................
w o l f @ p l d - l i n u x . o r g .:. http://wolf.valkyrie.one.pl/
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl