quo vadis jajku?
Bartosz Świątek
shadzik w gmail.com
Nie, 7 Wrz 2008, 23:28:59 CEST
W dniu 7 września 2008 23:23 użytkownik Mariusz Mazur
<mmazur w kernel.pl> napisał:
> Dnia niedziela, 7 września 2008, Bartosz Świątek napisał:
>> No i to wifi... :) fajnie, że je sobie przetestujesz na workstacji.
>> Udowodni ci to tylko, że ci wifi działa na workstacji, a nie że kernel
>> na serwerze nie wybuchnie.
>
> Aktywne wywalanie niczego nie psujących driverów wifi znajdujących się w
> upstreamowym jądrze, tylko dlatego, że coś ma w nazwie 'serwer' jest bez
> sensu. Co innego dopatchowywanie *nowych* rzeczy.
>
> Dopatchowanie vserwera do jądra -desktop jest generalnie bez sensu.
> Analogicznie dopatchowywanie nowych sterowników wifi dla jakiegoś laptopa do
> jądra -server też jest bez sensu.
>
> Ale, powtarzam, bezcelowym jest też wywalanie rzeczy, które w tym jądrze już i
> tak są. Nikomu one nie przeszkadzają.
Znaczy wiesz, w jądrze to kope rzeczy jest ;) ja bym po prostu chciał
wiele rzeczy w ogóle nie włączać - bo po co? ;) Tak jak napisałem
Grześkowi, jak będziemy tak robić i co chwile coś dodawać to wyjdzie
na to, że -desktop, -laptop, -server itd. są kopiami kernel.spec w
którym jest wszystko.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl