Co by tu zmienic w PLD...

[Bartosz Świątek]

W dniu 28 lipca 2010 14:24 użytkownik Wojciech Błaszkowski
<wojciech w blaszkowski.com> napisał:
> Dnia środa 28 lipiec 2010, Tomasz Pala napisał:
>> > miej pretensje, do autorow pakietow, ze wydaja stabilny-release z
>> > bledami. zawsze mozna trzymac stare wersje i skonczyc jak debian, czy
>> > redhat-enterprise. jak oczekujesz stabilnosci z zapaszkiem mola na
>> > produkcje, to zainstaluj sobie CentOS-a (klon RHEL bez supportu).
>>
>> +1
>
> +1
>
> Tak w ogóle, to miast czynić gdybane założenia skupić się na tym, aby obecny
> porządek zosyawić. Nie wiem w czym tkwi problem Waszej dyskusji o stabilności.
>
> Jeśli ktoś dąży do tego, żeby wpisać "yum upgrade -y" i wsadzić ręce do
> kieszeni to zachęcam go do skorzystania z dobrodziejstw jakie daje CentOS.
> Zapewne Pythona 2.6 doczeka się tam w roku przyszłym.

Jeśli ktoś w robocie nie ma nic innego do czynienia tylko upgrade i
naprawa tego co właśnie wypiździło, to zachęcam do znalezienie sobie
hobby albo ciekawszej pracy.
A na pewno do instalacji PLD Th+ready+test.

Niektórzy czasami muszą pracować na maszynach, które mają działać, a
każde odejście od projektu wiąże się z sankcjami i nie dotrzymaniem
terminu.

>
> Jeśli kogś nie przeraża po wykonaniu upgradu jakiś kwaszący krzyk tego czy
> owego programu, bo np.: trzyma sobie już używane paczki z boku, to nie widzę
> sensu tej dyskusji. Używam PLD od 5 lat na lapku i na serwerach produkcyjnych
> i jestem zadowolony.
>
> Weźcie parasol i idźcie na spacer, może wiatr Wam te stękania z głowy wywieje.

Polecam to samo, może wiatr te pierdolenie z głowy wywieje.


-- 
"I'm living proof if you do one thing right in your career, you can
coast for a long time. A LOOOOONG time." -Guy Kawasaki