syslog-ng startowany po bindzie
Adam Osuchowski
adwol at zonk.pl
Tue Nov 22 13:59:57 CET 2011
Tomasz Pala wrote:
> Cóż, ja mam maszyny z całkowicie przetasowanymi usługami i jakoś sobie
> radzę. Szczególnie przydatne jest --noscripts, a dla pewności możesz po
> prostu podmienić chkconfig na true.
To po co w ogóle są skrypty pre i post w rpmach, skoro i tak mam ich nie
używać? Niedługo mi zaproponujesz całkowicie zrezygnowanie z upgradów
i instalowanie wszystkiego samemu po swojemu z oryginalnych tarballi.
Już raz był taki projekt, nazywał się linux from scratch.
> Działać ma domyślna konfiguracja.
Masz taki pogląd tylko dlatego, że akurat Tobie ta domyślna konfiguracja
odpowiada. Co byś zrobił gdyby syslog był uruchamiany przed bindem i to
Ty byś musiał udawadniać, że u Ciebie powoduje to problemy?
> To, że bind jest uruchamiany przed nimi, zatem logicznie rzecz ujmując
> nie da się przed bindem uruchomić sysloga na intefejsach, gdyż te
> jeszcze nie istnieją.
Chyba nie mówisz o interfejsach sieciowych? Czemu interfejsy miałyby nie
istnieć dlatego, że nie ma uruchmoionego binda?
> Chcesz to przestawić? OK, zaproponuj coś, to się przyjżymy. Ale na pewno
> nie będzie to jedynie banalna zmiana numerka przy pozycji 'syslog'.
Jak na razie nie przedstawiłeś żadnego racjonalnego powodu, żeby coś
wielkiego popsuła ta zamiana (i nie powtarzaj więcej o rozjechanym
czasie w syslogu, bo to jest tworzenie sztucznych problemów).
Nie widzę też, żeby komuś innemu to aż tak przeszkadzało, ale poczekajmy,
może jeszcze ktoś się odezwie.
> FYI: są maszyny, które same dla siebie są _serwerami_ DNS, bo taką
> właśnie pełnią funkcję. I tak się składa, że garść takich maszyn właśnie
> posiadam.
A Ty myślisz, że ja sobie binda postawiłem dla zabawy? Też stoi na
maszynie pełniącej rolę serwera DNS.
> I one nie mają przydzielonych przez operatora serwerów DNS do
> odpytywania, bo tak się zwyczajnie nie robi mając odpowiednio duży
> wolumen zapytań.
Czego się nie robi? Osobnych rekursywnych serwerów DNS? Ciekawe teoria.
Ale Twoja sieć -- Twoja sprawa.
> Mylisz pojęcia. Jak już, to DNS cache'ujący/forwardujący a nie
> autorytatywny (dla domeny), a takie nie muszą istnieć zdublowane.
Jeżeli masz zubożoną sieć i nie masz redundancji DNSów to wpisz sobie
ważniejsze adresy do /etc/hosts.
> Poza tym samo założenie, że przy starcie maszyny będzie dostępne cokolwiek
> innego znajdującego się w tej samej serwerowni jest takie średnio-naiwne.
Kwestia sieci. Ja tak mam, mogę tak założyć i nie jest to naiwne założenie
tylko świadome korzystanie z redundancji serwisów.
> Ale dobrze, że nie proponujesz jakiegoś OpenDNS albo 8.8.8.8.
Do bootstrapingu? Całkiem dobre rozwiązanie gdy nie ma się nic lepszego.
More information about the pld-devel-pl
mailing list