mksh exec bug.

Tomasz Pala gotar at polanet.pl
Sun Jan 15 19:33:20 CET 2012


On Sun, Jan 15, 2012 at 19:01:33 +0100, Pawel Golaszewski wrote:

>> A tak w ogóle to ostatnio widziałem jakieś (stare już!) ubuntu. I wiecie 
>> co, ono tak po prostu (!) działało, np. taki firefox. No ale oni zapewne 
>> nie wciskają na siłę jakiegoś systemowego xulrunnera
> 
> AFAIR to właśnie to robią...

Cóż, może oni umieją...;> Albo testują? Nie wiem, ale tam działa i jak
strona chciała flasha, to wyskoczyło takie okienko, wpisało się hasło i
się zainstalował. U nas tak potrafi? Może po prostu brakuje jakiegoś S?

>> http://lists.freedesktop.org/archives/systemd-devel/2012-January/004188.html
> 
> Nie wiem czy to taka dobra informacja, bo raczej najpierw powinien się 
> zadomowić jako normalny init, a potem dopiero o takie kontrowersyjne 
> ficzery się rozbudowywać...

On już się zadomowił wszędzie poza Ubuntu (NIH - Canonical z upstart).

Tam nie ma cudów, po prostu nasze functions, tworzenie locków,
sprawdzanie PID-ów itp. bzdury zamiast w sh są napisane w C,
ujednolicone i spisane są zasady pisania demonów i masz bajery typu
supervision, rozwiązywanie zależności w grafie (a nie ręczne ustalanie
kolejności i jedyny test jaki mamy, to na uruchomiony networking).

Zauważ, że start/stop systemu, tak samo jak cron, rc-inetd itp. to
zwyczajne wykonywanie sekwencji poleceń zależnie od jakiegoś zdarzenia
(uruchamianie systemu, nadejście jakiejś pory, przychodzące połączenie
sieciowe, dostęp do pliku). Każda z tych mikro-sekwencji jest prosta z
założenia i najwięcej, co robi się w shellu, to właśnie sprawdzanie
statusów wyjścia, błędów itp.

-- 
Tomasz Pala <gotar w pld-linux.org>


More information about the pld-devel-pl mailing list