systemd czy SysV - co wybrać ?
Łukasz Maśko
ed at yen.ipipan.waw.pl
Mon Mar 16 11:29:17 CET 2015
Dnia poniedziałek, 16 marca 2015 09:44:06 Jacek Konieczny pisze:
[...]
> No i jak coś się sypie, to z systemd często lepiej sobie z tym radzi i
> ułatwia debugowanie problemów. Tylko trzeba się nowych narzędzi nauczyć
> używać (systemctl, journalctl, systemd-coredumpctl).
Się podczepię - na moim laptopie, jak przy starcie przy sprawdzaniu
filesystemu fsck się wywróci twierdząc, że wymagane jest uruchomienie ręczne,
to systemd wchodzi w nieskończoną pętlę - próbuje zamontować filesystem, który
nie jest bezpieczny (zawiera błędy według fsck), więc próbuje go sprawdzić
fsck-iem, który kończy się niepowodzeniem, ale systemd tego nie przyjmuje do
wiadomości i próbuje ponownie zamontować filesystem, co kończy się błędem, po
którym następuje fsck i tak w kółko. Do tego nie jestem w stanie po prostu
uruchomić systemu w single, bo w rezultacie na skutek nieznanych mi przyczyn
uruchamiane są na jednym terminalu dwie instancje loginu (co skutecznie
uniemożliwia zalogowanie się. Jedynym lekarstwem jest odpalenie systemu z
init=/bin/bash, ręczna naprawa filesystemu i restart. Na laptopie mogę sobie
na to pozwolić, boję się, co by było na serwerze (został na razie na
SysVInit).
Jakaś podpowiedź co do powyższego? Możliwe, że problem wynika z jakichś
zostawionych po SysVinit elementach, bo robiłem przejście (dawno), ale nie mam
pojęcia, jakich i gdzie szukać, bo wszystko poza tym działa jak należy.
--
Łukasz Maśko _o)
Lukasz.Masko(at)ipipan.waw.pl /\\
Registered Linux User #61028 _\_V
Ubuntu: staroafrykańskie słowo oznaczające "Nie umiem zainstalować Debiana"
More information about the pld-devel-pl
mailing list