[pld-discuss-pl] spotkanie na Helu (fwd)
Paweł Gołaszewski
blues w ds.pg.gda.pl
Wto, 5 Sie 2003, 17:36:55 CEST
On Tue, 5 Aug 2003, Mariusz Mazur wrote:
> > To jest argument. Ale jest pare spraw, ktore stowarzyszenie _moze_
> > zalatwic (jesli beda w nim chetni do dzialania), a w zalatwieniu
> > ktorych PLUG moze nie miec interesu.
> Tak, ale robienie własnego stowarzyszenia jest w tym przypadku overkillem.
Nie wydaje mi się.
> W chwili obecnej nie ma (i na nie taki najbliższy czas nie zanosi się)
> żadnej grupki która by wymagała czegoś więcej, niż plug jest nam w
> stanie oferować.
Tyle, że to jest załatwienie sprawy raz jeden na zawsze. Nigdy więcej już
tym nie będziemy się zajmować. Przy pewnym tempie rozwoju (może się
zdażyć, może nie...) PLUG przestanie nam wystarczać. Po prostu...
> Prawdę mówiąc sama osobowość prawna jest tak naprawdę przydatna jedynie
> nielicznej grupce.
Nie.
Nieliczna grupka widzi potencjalne problemy. Wystarczy, że spojrzysz na
sprawę SCO - to jest efekt nie przejmowania się takimi problemami.
> Jeśli rzeczywiście projekt w ciągu kilku lat tak znacząco się rozwinie i
> będzie potrzebne stowarzyszenie (w co wątpię), to wtedy po prostu
> podziękujemy plugowi i przejdziemy na własny garnuszek.
A po co wracać do sprawy?
> Ale póki co ładowanie się w stowarzyszenie nie da żadnych korzyści, a w
> porównaniu z plugiem ma same wady i jest czasochłonne.
cezar zaoferował pomoc w tym. Głównie prawną, co IMHO powoduje, że całość
będzie znacznie łatwiejsza.
> > Ale mozesz zostac sam. Powtorzysz "sukces" poprzednika.
> Nie zostanę. I mam co do tego 100% pewności.
99% IMHO jest bardziej adekwatne ;)
> > Potrzeba wielu chetnych. To jest wada. Paru jest. Widzisz sie w
> > zarzadzie? A w sadzie kolezenskim?
> Nie widzę. Dlatego też jeśli komuś by się udało przeforsować
> stowarzyszenie to wszystkie 'organy' wewnętrzne były by niejako
> stworzone na siłę z przymusowo wcielonych w nie deweloperów. Nie sądzę,
> żeby wystarczająca ilość deweloperów specjalnie tryskała radością z tego
> powodu.
Są ludzie, którzy by się ładnie "realizowali" w pracach "organizacyjnych",
a dotychczas ze względu na stricte developerski charakter PLD - trzymają
się na uboczu.
> > A co do PLUGu: nie bardzo go widze w roli rozjemcy pomiedzy skaczacymi
> > sobie do oczu deweloperami. Wez przyklad z zycia: kloczek kontra serek
> > czy sprawa kernela. Jak wg ciebie PLUG by to rozwiazal?
> Nie zrozumieliśmy się. Nie jest moim zamiarem formalizowanie
> jakichkolwiek struktur wewnątrzpldowych. Mam zamiar tylko i wyłącznie
> wyznaczyć plug na dysponenta 'znaków firmowych' w stylu logo, nazwy,
> etc. Bo i tylko dlatego jest nam potrzebna osobowość prawna. Cała reszta
> to jest jak najbardziej wolna amerykanka jaka była do tej pory.
....i która się mści teraz :(
> Póki co jest cdg, ale przy odrobinie pracy pewnie uda się owo cdg
> przekształcić w bardziej sprawny organ. Prawdę mówiąc zaraz mam zamiar
> pozbierać listę wszystkich nieaktywnych członków cdg i poprosić ich o
> usunięcie się z cdg, co pozwoli nam wreszcie uzyskać kworum i zacząć
> wprowadzać reformy.
Obojętne co tutaj ustalimy (stowarzyszenie czy nie) to i tak trzeba
zrobić...
--
pozdr. Paweł Gołaszewski
---------------------------------
worth to see: http://www.againsttcpa.com/
CPU not found - software emulation...
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl