[pld-discuss-pl] CDG, konstytucja, itp.
Sergiusz Pawlowicz
ser w metalab.unc.edu
Wto, 29 Lip 2003, 21:19:52 CEST
--->[Quoting grzes <grzespt w pf.pl>:]
> > A czy ja mówię, że mi to nie pasuje? Byłbym
> > zachwycony, gdybyśmy osiągnęli poziom organizacji debiana.
> > Jednocześnie wydaje mi się, że ich struktura jest
> > przesadzona w stosunku do wielkości naszego zespołu.
>
> Ja myślę, że tutaj nie ma znaczenia wielkość
> zespołu/dystrybucji.
To źle myślisz. Struktura organizacyjna IBMa[1] nie jest
potrzebna trzyosobowej firmie zatrudniającej dwóch braci i
kuzyna babci.
> Bardzo dobrym moim zdaniem, początkiem jest CDG, jego.
> regulamin itd Ale jak się dobrze zacznie to później będzie.
> łatwiej .
Co będzie łatwiej? Chcesz teraz wybierać siedmiostopniową
strukturę otganizacyjna? Po co? Dla samej przyjemności
biurokratycznej, która zastępuje działanie? Możesz konkretnie
powiedzieć kim jesteś, bo nie przypominam sobie, co dokładnie
do tej pory robiłeś w PLD.
> Byłeś (Sergiusz) jednym z tych którzy byli bardzo za forkiem
> ukierunkowanym na demokrację a teraz już nieraz miałeś
> pretensje, o demokratyczne ustalenia CDG.
Nie miałem żadnych, jedynie chciałem podkreślić, że trudno
było mówić o CDG, gdyż w głosowaniu wzięła minimalna ilość
ludzi.
> Nie jest ważne, że to powoduje może jakiś krok wstecz w
> stosunku do pierwotnych zamysłów niektórych osób ale jest
> ustalone demokratycznie!
Demokracja nie jest najważniejsza, ważne jest to, by
ludzie byli zadowoleni i nie mieli wrażenia, że coś jest
robione za ich plecami. Wybory do CDG nie są i nigdy nie
będą demokratyczne, gdyż są obarczone podstawową skazą -
niedemokratycznym powstaniem CDG.
> > Wciąż nie podano argumentów, które uzsadniałyby, czemu
> > CDG jest niewystarczające. Zamiast tego mamy nieformalne
> > spotkania na Helu, których wynikiem jest pomysł stworzenia
> > stanowiska o nieokreślonych funkcjach i kompetencjach,
> > stanowiska szykowanego dla konkretnej osoby, którą
> > co dopiero usunięto właśnie z samozwańczej funkcji
> > kierowniczej.
>
> Tak jak to było już napisane wcześniej - nic napewno nie
> zostanie ustalone bez akceptacji CDG. Bo do tego musiało by
> chyba powstać HLD.
Zatem po co te wszystkie usilne próby wprowadzenia Tomka
tylnymi drzwiami?
> > Nie mam pretensji, że ktoś chce z kloczkiem rozmawiać, ale
> > czy naprawdę PLD bez niego nie może istnieć? Musi się cały
> > czas pojawiać jako "daemon" niezbędny niczym "init"?
>
> Demokracja drogi panie, demokracja!
Demokracja się nie sprawdza w obecnym swiecie, i niebawem
zostanie zastąpiona czyms w rodzaju rządów ekspertów. Ale to
nie czas i miejsce na podobne rozważania.
cheers - Sergiusz
--
private: http://ibiblio.org/ser/ company: http://it-zone.org/
______________________________________________________________
on wallpaper: tldp.org, gnu.org, pld-linux.org, hyperreal.info
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl