Co robimy z PLD?

Mariusz Mazur mmazur w kernel.pl
Sob, 11 Gru 2004, 16:42:15 CET


On sobota 11 grudzień 2004 16:29, Jakub Bogusz wrote:
> I nawet nie chodzi o liczebność.
> Nie wiem (wątpię) czy są chętni do wzięcia odpowiedzialności za jakieś
> zasoby, jeśli zajmują się tym tylko z chęci.
> Nic nie zmieni samo określenie, że X ma pod opieką pakiet P, kiedy ma
> do robienia ciekawsze rzeczy, czy to w pakietach "unsupported", czy poza
> PLD.
>
> Obciążenie builderów i sieci zmalałoby bardzo skutecznie, bo do 0.

O właśnie. Określanie na sztywno opiekunów jest bezcelowe, bo jeśli ktoś nie 
ma ochoty/czasu/potrzeby o i tak danego pakietu nie poprawi. Bo nie.

Jeśli spróbujemy zaś w jakikolwiek sposób sztucznie ograniczać ilość pakietów 
jakie mogą wylądować na ftpie, to to i tak niczego nie zmieni. Muszę się 
zadeklarować, że będę opiekunem danego pakietu, żeby go wysłać na ftpa? 
Proszę bardzo, podpiszę cokolwiek, bo pakiet mi potrzebny.

Później będziesz ode mnie chciał, żebym zareagował na najnowszy błąd w 
bezpieczeństwie? Nie, nie mam zamiaru, mi ta łata nie potrzebna. Pozwij mnie. 
Albo se zrób sam (sod#1).

Ale w tym momencie dochodzimy do punktu wyjścia.


-- 
Każdy człowiek, który naprawdę żyje, nie ma charakteru, nie może go mieć.
Charakter jest zawsze martwy, otacza cię zgniła struktura przeniesiona z 
przeszłości. Jeżeli działasz zgodnie z charakterem wtedy nie działasz w ogóle
- jedynie mechanicznie reagujesz.                 { Osho }




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl