Co robimy z PLD?

[Jakub Piotr Cłapa]

Sergiusz Pawłowicz wrote:
> Dnia 11-12-2004, sob o godzinie 22:33 +0100, Jakub Piotr Cłapa
> napisał(a):
> 
>>Apropos całej dyskusji - strasznie ostro wszystkich obrzucasz epitetami. 
>>Jasne - trochę na Ciebie wjechano, ale czego się spodziewałeś. 
> 
> Nie spodziewałem się w ogóle, by ta propozycja miała rozsadzić PLD...
> Wciąż wydaje mi się racjonalna, gdyż szanowni dyskutanci wciąż nie
> wytłumaczyli mi, czemu wlanie 1 szklanki wody do wiadra, ma w efekcie
> dać wody całe wiadro.

Racjonalna to ona może jest --- nie jest wzięta z kosmsu. Nie jest 
natomiast (moim skromnym zdaniem) dobrym rozwiązaniem, bo nie wierzę, by 
zmusiła developerów do pracy.

>>Propozycja jest kontrowersyjna i była już przerabiana AFAIR. Moim 
>>zdaniem (jak i zdaniem wielu innych developerów) jest nieskuteczna, bo 
>>tych opiekunów nie znajdziesz.
>  
> Czyli te spece robią się obecnie same? 

Nie, ale nikt nie jest zobligowany do pracy nad nimi. Robi je, bo 
lubi/ma ochote. Jeśli kogoś zobligujesz, to IMHO nie będzie to miało 
żadnego efektu.

>> Nikomu się na tyle nie chce, a jeśli się 
>>chce, to już de facto opiekunem jest (tyle, że pracuje mu sie 
>>przyjemniej, bo nic nie musi - najwyżej będzie o coś poproszony).
>>W ten sposób ja opiekowałem się Psi (teraz mi troche przeszło, bo 
>>niewiele się dzieje ciekawego), poprawiałem mozillę. Najlepszą motywacją 
>>jest koniecznośc zaspokojenia własnych potrzeb i na tym właśnie bazuje 
>>PLD (i ogólnie model bazaar).
> 
> No i pytanie: nie można było od początku rozmawiać za pomocą argumentów?

Można, ale nie jest to proste. Nie będzie odkryciem, jeśli powiem, że 
niezwykle łatwo jest zejść na flame. Nie będzie nim też stwierdzenie, że 
nie jesteś wyjątkiem, ani, że również mam tę przywarę.

Jeśli chodzi o ten topic - mam łatwiej, bo nikt mnie tutaj jeszcze nie 
zaczepiał (jedynie Ty troche wjechałeś na KK, ale widać jakoś się 
pohamowałem).

-- 
z wyrazami szacunku,
Jakub Piotr Cłapa