Co robimy z PLD?

Adam Gołębiowski adamg w biomerieux.pl
Sob, 11 Gru 2004, 23:14:46 CET


On Sat, Dec 11, 2004 at 11:07:23PM +0100, Sergiusz Pawłowicz wrote:
> Dnia 11-12-2004, sob o godzinie 22:48 +0100, Adam Gołębiowski
> napisał(a):
> > On Sat, Dec 11, 2004 at 10:43:44PM +0100, Sergiusz Pawłowicz wrote:
> > > Nie żyjemy w próżni. Konkurencja nie śpi - np półtora roku temu nie było
> > > jeszcze gentoo, a dzisiaj w/g CIA to pierwszy projekt GPL na świecie i
> > > ewidentne zagrożenie dla PLD. Czemu zagrożenie? Bo powoli stają się
> > > lepsi od nas, a dzięki dobrej strategii mają setki developerów.
> > 
> > Ale gentoo jest inne, i to przyciąga wiele osób. Taki mariaż Linuksa
> > (podstawa systemu) z BSD (system portów). I fakt, że są nastwieni na
> > kompilację - to powody (chociaż oczywiście nie wszystkie), które
> > przyczyniły się do sukcesu gentoo.
> 
> A gdyby tak powstał gentoo skompilowany - nie byłoby to strzałem w 10?
> Co wtedy byłoby przewagą PLD nad gentoo?

Nie wiem. Nie podejmuję się takie gdybania. Tak samo jak dwa lata temu
nie powiedizałbym, że dystrybucja o modelu gentoo okaże się takim
sukcesem.

> PLD też jest niby inne, i powinno zachęcać ludzi, a nie zachęca,
> szczególnie nie zachęca developerów zza granicy, na których powinno nam
> szczególnie zależeć. Polska to mały kraj w Europie Wchodniej, bez
> intergracji z innymi będziemy niczym.

Niewątpliwie masz w tej materii rację. Niemniej w świetle tego wątku nie
wnosi to zbyt wiele. Uważam, że duża ilość paczek przyciągnie nowych
developerów w większym sstopniu, niż mniejsza ilosć, ale (być może)
odrobinę lepszych jakościowo. A mówię to jako osoba w pewnym stopniu
związana z LiveCD i opierająca się na opiniach nadsyłanych przez
użytkowników.

> > > Zamiast na mnie najeżdżać, lepiej pomyślmy - czemu oni potrafią zachęcać
> > > tych ludzi, a my - nie. oczywiście poza oczywistością, że wskazywanie
> > > adresu http://lists.pld-linux.org/ jako zasad tworzenia naszej
> > > dystrybucji to oczywiste nieporozumienie (vide strona gentoo).
> > 
> > O, właśnie strona. Może np. dlatego, że na naszej stronei tak naprawdę
> > nic nie ma? Ludzie przychodzą i się zniechęcają, bo nie wiedzą gdzie
> > dalej szukać. 
> 
> Tylko że trudno jest zamieścić na stronie to, co w ogóle nie jest
> zdefiniowane... To moja kolejna próba, by jakoś ogarnąć żywą substancję
> PLD, aby uczynić naszą pracę stabilniejszą i bardziej zrównoważoną, aby
> określić cel i formy działania, ważąc przy tym możliwości i zasoby.

Do dzieła. Na dobry początek opisz to, co w tej chwili jest, potem
będziemy się mogli zastanowić jak ulepszyć coś, czego w tej chwili nie
ma spisanego. Polecam lekturę http://lists.pld-linux.org/ jako
uzupełnienie tego, co tak naprawdę wiesz i widzisz będąc z PLD od kilku
lat.

-- 
http://www.mysza.eu.org/ | Everybody needs someone sure, someone true,
   PLD Linux developer   | Everybody needs some solid rock, I know I do.




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl