PLD

Sergiusz Pawlowicz ser w pld-linux.org
Pon, 10 Maj 2004, 12:42:10 CEST


--->[Quoting Paweł Sikora <pluto w ds14.agh.edu.pl>:]

> przeciez PLD nie ma stron, ani osobowsoci prawnej,
> zeby mozna bylo jakies kierowanie i kwesty urzadzac.
> poki co, tylko altruizm sprawia, ze PLD istnieje.

no właśnie, ale co w tym złego?

> w kazdej chwili ta czy inna osoba moze moze wylaczyc
> maszyne i co? - nie ma PLD. taka sytuacja jest dobra
> dopoki osoby udostepniajace zasoby zyja w zgodzie.
> jednak ludzie sa ludzmi i czasem zdarzaje sie konflikty,
> a wtedy co ? tajne kopiowanie cvsu i kolejna schizma?
> moze jednak lepiej glosowanie wsrod wlascicieli zasobow?

tylko że w jaki sposób takie głosowanie kapitalistów
ma wpłynąć na działania społeczne? kto głosowaniem zmusi
mnie do określonego hobby?

> >  bo CDG to przecież kompletna fikcja.
> 
> racja w calej rozciaglosci. ot sztuka dla sztuki.
> presja spoleczna i nic wiecej ;)

to jedyny sposób by jakiś nawiedzony lepper nie zabawił
się naszym kosztem. cdg to senat pld - niestety nie ma
premiera, bo nikt nie chce.

> >  Może byście się tak zebrali do kupy i coś uradzili?
> 
> narady wodzow naradami, ale to i tak nie zapewnia spokojnego
> snu adminom, ktorzy pewnego dnia moga obudzic sie z reka w nocniku
> pt. connnection refused.

niestety - PLD to nie firma, nie można kupić supportu.
ale chyba takie jest założenie projektu? że wspólnie
uczymy się linuksa, a nie dostarczamy gotową distro na półkę?


-- 
PLD Linux rulez



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl