PLD w dzisiejszej Rzeczpospolitej
Artur Flinta
aflinta w at.kernel.pl
Pią, 7 Maj 2004, 20:57:38 CEST
W liście z pią, 07-05-2004, godz. 10:37 +0200, Tomasz Woźniak napisał:
> (teraz schiza...)
> Ktos robil cos wiekszego w OO. Jak ja sie bawilem to mialem notorycznie
> gubienie styli, odswiezanie na wyrazne zyczenie i zero ulatwien znanych
> w MS Office (jak chocby skroty Alt+Ctrl+<numer>/Ctrl+Shift+Q itp.) Inna
> sprawa ze porownie do ceny daje wyrazna korzysc dla OO, ale jak dla mnie
> to dlugo nie beda pornywalne produkty (jak Photoshop i GIMP)
Jak dla mnie to do większych rzeczy typu praca magisterska/dyplomowa
lepszy jest LyX :)
> Na koniec- nie wspomniano o delikatnie mowiac wygurowanych wymaganiach
> srodowisk graficznych w linux. Na 333+64RAM wszystkie poakiety biurowe
> chodza znaczne lepiej pod win98 niz 600+128 na KDE. Jak dla mnie
ROTFL :) Ale z czym do ludzi, chcesz porównywać z Win9x to zainstaluj
odpowiednie środowisko też pod linuxem, taka kobyła jak KDE nigdy nie
będzie tak szybka jak Xfce które w tym porównaniu zapewne wypadnie
znacznie szybciej. A zamiast gigantycznego OO proponuję duet
gnumeric/abiword - możliwości wystarczające dla 90% klepaczy, a prędkość
bez porównania większa.
> robienie na sile (bo robi sie to na sile) z Linuxa stacji roboczych dla
> ludu to robienie krzywdy linuxowi.
Też prawda, szczególnie jak robi się to bez głowy
> Pewne dostane ochrzan na liscie- sry ze OT. Troche mnie emocje uniosly.
Spoko, zapuść sobie RMF classic to się uspokoisz ;)
Artur
--
Zawsze kiedy jest problem, jest jakieś rozwiązanie;
zatem jeśli nie ma rozwiązania, nie ma problemu.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl