zrzut ekranu
Tomasz Olszewski
caster w 3miasto.net
Pią, 27 Maj 2005, 18:45:31 CEST
Dnia piątek, 27 maja 2005 17:49, Adam Gołębiowski napisał:
> A dlaczego nie bierzesz pod uwagę bibliotek, które sylpheed za sobą
> ciągnie?
Gtk+? Nawet po jego dodaniu Sylpheed wygrywa. To jednak biblioteka na tyle
popularnam, że liczenie jej niemal jako składnika Sylpheeda jest nadużyciem.
Gdyby to nie było gtk+, tylko gtk2 -- nawet wielkim nadużyciem.
A tak w ogóle to najlepszy jest netcat! Nie wymaga właściwie niczego, mało
zajmuje, błyskawicznie się uruchamia i na dodatek nie trzeba go konfigurować.
> Maruuudzisz. Takie omta (skoro mówimy o planie minimum) konfiguje się
> od ręki, zmieniając bodaj dwie linijki w pliku konfiguracjnym, który
> jest wystarczająco dobrze opisany.
A procmail? A fetchmail? A mutt? Jak już napisałem sam byłem kiedyś
hardkorowym użytkownikiem zestawu mutt + fetchmail + procmail + exim
(wcześniej jeszcze masqmail), a obecnie używam na przykład slrn-a i
leafnode'a. Mutta bardzo lubiłem (lubię go do dziś). Kilka rzeczy zawsze mi w
nim jednak przeszkadzało. Odpowiedzią na nie wydaje się elmo. Szkoda, że nie
jest już rozwijany.
> Minimalizm pod względem konfiguracji? Może i tak, acz i tu kwestia
> dyskusjna - co z czasem instalacji?
Sprawa jest myślę prosta --- mniej zajmuje, szybciej się instaluje. Możesz
oczywiście postawić sprawę tak: mam basesystem, co zainstaluje się szybciej?
Fakt, to będzie minimalizm. Twój tandem wymaga pod sobą mniej warstw. Ale te,
których potrzebuje Sylpheed są składnikiem każdego (no dobra, gtk+ może już
nie każdego) współczesnego linuksowego desktopa.
> Minimalizm pod względem zajętości
> pamięci w trakcie używania / czasu uruchamiania?
Oj tak, Sylpheed uruchamia się wyjątkowo długo ;> Pamięci też zżera na pewno
tyle, że ho ho!
> O którym minimaliźmie chcemy rozmawiać?
O każdym. Tylko że to komputery są dla ludzi, nie odwrotnie. Dlatego być może
najważniejszy jest minimalizm "użytkowy".
Dla mnie EOT.
--
Tomasz Olszewski
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl