firefox i motyw kursora myszy

[Dariusz Laskowski]

On Wed, 05 October 2005 13:48:18 +0200, Bartosz Taudul wrote:

>>> przeoczyłbyś, że bez zastosowania podanej wyżej sztuczki, w firefoksie
>>> kursor myszy był u niego zepsuty dopóty, dopóki nie zostało odpalone
>>> wyżej inkryminowane gnomowe badziewie. Co normalnym nie jest, biorąc pod

>> To dziwne, że masz pretensje do Gnome o to, że nie potrafisz się
>> obejść bez narzędzi przez Gnome dostarczanych.

> Mam pretensje do gtk, że aplikacje w nim pisane, jak niżej wymieniony
> firefox i gvim.gtk nie potrafią się obejść bez narzędzia dostarczanego w
> ramach gnome i mającego dosyć duże zależności od reszty gnome.

1. To coś nowego. Jak dotąd w co drugiej wiadomości (tu i na pld-devel)
   narzekałeś na Gnome, ale to miłe, że zrobiłeś tak znaczący postęp.
   Tak, _masz rację_, z powodu problemów z gtk-aplikacjami można
   mieć pretensje do gtk-aplikacji, a nie do Gnome.

2. Nie Firefox i Gvim.gtk, ale Ty. To, z całym szacunkimem,
   Ty nie potrafisz funkcjonować bez Gnome. Wziąwszy pod uwagę
   jak bardzo nie znosisz Gnome można zrozumieć Twoją frustrację.

3. Samemu Gnome możesz być wdzięczny za dostarczanie
   narzędzi, których tak bardzo potrzebujesz. :->

>> Że niby powyższe nie powinny używać gtk (bo chyba to mają wspólnego)?
>> Ja tam się nie znam, ale skoro tak uważasz, to pewnie tak jest.

> Nie wiem dlaczego uważasz, że gtk to to samo co gnome. Nie, gnome to co
> innego niż gtk, to że gnome używa gtk do rysowania widgetów jeszcze nic
> nie oznacza.

Ja?! Przecież to Ty za wszystkie swoje problemy z gtk obwiniasz Gnome.

Może dla ułatwienia: z faktu, że napisałem "C jest częścią wspólną A i B"
wcale nie wynika, że "C to to samo co B" lub "C to to samo co A".
Skąd w ogóle taki pomysł? :->

>> Susz głowę ich autorom -- niech przepiszą na qt. :->

> A po co mam suszyć? Już są przepisane.

No to nie marudź.

-- 
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl                     Jak nie masz nic do powiedzenia,
                                      to nie marnuj elektronów.
                                                          Robert Maron