udev a kolejność ładowania modułów (konkretnie kolejność eth*)
Cz@rny
dhubleizh w o2.pl
Sob, 22 Kwi 2006, 15:19:17 CEST
Dnia Fri, 21 Apr 2006 16:52:13 +0300, Fryderyk Dziarmagowski
<freetz w gmx.net> napisał:
> co jest niepoprawnego w takim zachowaniu?
>
1. Ładuje stery do kart sieciowych w sobie tylko znanej kolejnmości,
ignorujac aliasy w modprobe.conf
2. Ładuje dla przykładu i810_audio, a to jest OSS, a gdy 'normalne' stery
ALS'y próbują się załadować, to już jest kicha, nawet z udev-alsa
3. Ładuje się radeonfb i obslugę GL-a w X-ach szlag trafia
4. Ładje się cała zgraja i2c i innych busów, z którymi oprócz istnienia
nie da się nic zrobić, bo cholera wie, co sterują i tym bardziej, w jaki
sposób
Gernalnie jak mam wybierać między spędzeniem dnia nad szukaniem rzeczy,
które trzeba zblacklistować, żeby komputer normlanie działał, a dniem
spędzonym na podaniem, co tak na prawdę chce, żeby działało, to
zdecydowanie wolę do drugie.
W szczególności, że jest to zgodne z filozofią PLD(tm), że masz tylko to,
co chesz, a anie 150 modułów obsługujących totalnie nagle wszystko.
Pewna automatyzacja pewno - szczególnie sprzętu USB, ale na pewno nie
ładowanie OSS przed ALS'ą albo rozcrzanianie kolejności kart
Pozdrawiam
Cz w rny
--
"Fear leads to anger, anger leads to hate, hate leads to suffering" Yoda
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl