Firefox2 i PLD
Piotr Karbowski
jabberuser w gmail.com
Pon, 30 Paź 2006, 08:19:48 CET
On 10/28/06, Cezary Krzyzanowski <dhubleizh w o2.pl> wrote:
> Dnia 27-10-2006, pią o godzinie 13:58 +0200, Arkadiusz Miskiewicz
> napisał(a):
>
> > Co Debianowcy tam nadłubali w icewaselu, że są takie problemy? Coś więcej niż
> > podmiana grafik?
>
> To jest trochę bardziej złożone.
>
> Tak na prawdę sa 2 iceweasle.
>
> 1. Ludziom z Debiana cofnięto pozwolenie na redystrybucję FF, podmienili
> więc nazwę i wrzucili własną grafikę i powrócili do nazwy IceWeasel.
>
> 2. Ludziez GNU stworzyli forka źródeł FF, podmienili nazwy, wstawili
> własną, otwartą grafikę i dodali parę łatek na bugfixy i dodali jakąś
> tam szczątkową funkcjonalność.
>
> Ten fork iceweasla robiony przez ludzi z GNU będzie trzymany we
> względnej synchronizacji z oryginalnym FF, zachowując warunki z wyższego
> akapitu. W ten sposób mamy wspólny punkt do commitów upstream.
>
> Teraz nie ma sensu, żeby każde distro robiło to samo - podmieniało nazwę
> w automatyce i grafikę, skoro ktoś już to robi hurtowo.
>
> Różnica między Debianowym i GNU Iceweaslem zostanie najprawdopodobniej
> zatarta po wydaniu Debiana etch (czy tam jakoś tak), bo na razie oni na
> szybko podmienili tylko parę rzeczy i nie mają czasu na dogadywanie
> wspólnej polityki z GNU, ale zapowiadają, że po wydaniu najbliższej
> wersji przystąpią do takowych rozmów.
>
> Jeżeli chodzi natomiast o problem z budowaniem Iceweasla, to jest
> takowy, że potrzebne jest skorzystanie z autotoolsów, gdyż tylko w taki
> sposób łatwo da się pozmieniać wszędzie katalogi docelowe, wymusić
> budowanie tylko i wyłącznie z bibliotekami systemowymi, podmienić nazwy
> absolutnie wszędzie. Zresztą zmiany w CVS Iceweasla dotyczą plików
> źródłowych autooolsów (configure.in, parę makr m4 w katalogu build), a
> nie plików wynikowych (Makefile i configure). Wcześniej korzystaliśmy
> już z gotowego Makefile, ew. configure, a teraz trzeba napuścić aclocal
> + autoconf, które wywalają się.
>
> Alternatywą jest łatanie już gotowych Makefile'i i skryptu configure,
> ale to jest z gruntu bez sensu, bo będziemy z każdym wydaniem poprawiać
> wszystkie łaty. Lepiej doprowadzić do budowania z autotoolsów i
> commitnąć upstream.
>
>
> > mozilla-firefox.spec:DEVEL aktualnie zbudował się od kopa na wszystkich
> > arch... (choć dystrybuować tego teoretycznie nie wolno).
>
> Tak - nie możemy, bo budujemy sami, a nazywa się Firefox.
>
> Swoją drogą, warto by wyśledzić, w czym jest problem, chociaż z drugiej
> strony jak to ma być binarne, to nie ma co wyśledzać...
>
> Swoją drogą glen docommitował potem oficjalne źródła 2.0 w branchu
> DEVEL, podczas gdy ja jeszcze budowałem z jakiegoś RC-1. Przetestuję
> sprawę dziś.
>
> > Jest w ogóle
> > icewasel 2.0?
>
> Nie - na razie 1.5.0.7. Generalnie tar.gz na stronie Iceweasla to jest
> żywcem źródło ze stron FF nadpisane ich całym CVS-em. Zrobiłem takiego
> tar.gz dla źródeł FF 2.0, ale nie próbowałem jeszcze budować, wychodząc
> z założenia, że najpierw trzeba doprowadzić oficjalne 1.5.0.7 do
> działania.
>
> Zdrawiam
> Cz w rny
A nie można by tego rozwiązać u nas tak, by po wstukaniu install
mozilla-firefox poldek zapytał nas czy chcemy:
a: mozilla-firefox-binary (shadzik speca podesłał)
b: BonEcho (fox ze źródeł)
Moim zdaniem to było by najlepszym rozwiązaniem niz zabawa w IceW...
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl