qemu + kvm
Radosław Bogdanowicz
buba w podlesie.net
Wto, 17 Lis 2009, 21:38:42 CET
KVM/QEMU użyłem, ponieważ QEMU jest mi znane i wiedziałem jak system
tam postawić. Chcę zainstalować M$ Visual Studio 2005, napisać
program do pracy magisterskiej i... całość skasować. Tak, żeby żadne
M$-śmieci na kompie nie pozostały.
Z tego co Google mi wypluło na temat VirtualBoxa - musiałbym
przekonwertować istniejący obraz (qcow2) z Windowsem do formatu RAW,
następnie powstały obraz ponownie przekonwertować - do ostatecznego
formatu obsługiwanego przez VirtualBoxa. Poza tym VirtualBox emuluje
inny sprzęt - nie wiem, jak Windows na to zareaguje. W najlepszym
przypadku będzie chciał się ponownie aktywować (jest legalny, darmowy
dla studentów PolSl), a w najgorszym nie wstanie (?).
A może rozsądniej będzie od nowa WinXP zainstalować w nowym obrazie
VirtualBox'a?
On Tue, Nov 17, 2009 at 08:27:08PM +0100, Remigiusz 'Enleth' Marcinkiewicz wrote:
> KVM dawno nie używałem, więc ściśle w temacie niczego istotnego nie dodam, ale
> jeśli KVM nie jest dla ciebie celem samym w sobie, tylko sposobem na
> zwirtualizowane XP które ma *po prostu działać* i służyć do wykonania jakiejś
> konkretnej pracy, sprawdź VirtualBoxa.
>
> Na sprzęcie generację niżej niż twój aktualny (ThinkPad X60, CD 1.83Ghz, 3GB
> DDR2) mogę w maszynie wirtualnej z XP odpalić nawet takie monstra jak Autodesk
> Inventor czy Altium Designer i działają, jak na coś takiego w wirtualizacji,
> dobrze. Sam XP, do zadań typowo desktopowych i z mniejszymi programami, ma
> wydajność na oko nieodróżnialną od natywnej na trochę słabszym sprzęcie.
>
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl