Jaka wirtualizacja? Czy linux-vserver umiera?
Arkadiusz Miśkiewicz
arekm w maven.pl
Pon, 14 Maj 2018, 17:54:23 CEST
On Monday 14 of May 2018, Jacek Osiecki wrote:
> Hej,
>
> tak sobie od lat stosuję linux-vserver.org <http://linux-vserver.org/> do
> wirtualizacji, sensownego przydzielania zasobów. I niby jest fajnie,
> przyjemnie się instaluje pakiety itd… ale zaczynam się trochę tego bać.
> Projekt chyba już trochę przymiera - nowe patche się coraz rzadziej
> pojawiają, choć w sumie właśnie widzę że pojawiło się coś nowego dla
> 4.9.82… Dochodzą jeszcze czasami sytuacje, gdzie nie da się ubić vservera
> bo jakiś proces go trzyma - i wszystko szlag trafia, bo jedyne co
> pozostaje to reboot całego serwera :-/
Jak się da to nie pchaj się w vservery na nowych maszynach. Owszem, kernele
4.4 i 4.9 mają łatki vserverowe (przy czym ta z 4.9 ma jakiegoś tajemniczego
sieciowego buga ujawniającego się lockupami CPU na niektórych maszynach) ale
vserver nie ma przyszłości.
> Trochę mnie też martwi samo PLD - coraz częściej się okazuje, że różne
> serwisy są w prehistorycznych wersjach i nawet Debian ma nowsze, co
> skutkuje zabawami w instalację ze źródeł i generalnie utratę wszystkich
> zalet pakietowanej dystrybucji.
Uaktualniaj spece zamiast bawić się w budowanie ze źródeł :) Skorzystają
wszyscy z PLD.
> Pytanie: z czego korzystacie i co polecacie? Chciałbym czegoś, co pozwoli
> choćby na tyle co linux-vserver, czyli w miarę szczelną izolację między
> procesami i skuteczny podział zasobów.
> Słyszałem kiedyś sporo dobrego o
> OpenVZ, ale to było lata temu - coś się od tego czasu zmieniło?
openvz to jeszcze gorsza rzecz niż linux-vserver. Tam jest konkretny połatany
kernel i zapomnij o używaniu innego kernela.
Zamiast vservera to lxc.spec. Pewnie wymaga dopracowania ale używa mechanizmów
upstreamowego kernela.
--
Arkadiusz Miśkiewicz, arekm / ( maven.pl | pld-linux.org )
Więcej informacji o liście pld-users-pl