Jaka wirtualizacja? Czy linux-vserver umiera?

Wojciech Błaszkowski wojciech w blaszkowski.com
Czw, 17 Maj 2018, 22:14:43 CEST



On 05/17/2018 07:37 PM, Marcin Krol wrote:
>> Potem jeszcze dochodzi kernel w kernelu , system w systemie, ..... .
> 
> To też dla mnie zaleta. Każde distro ma działać na swoim kernelu. Dla 
> mnie działanie różnych distro w ramach jednego kernela jest 
> nieakceptowalne. Muszę mieć pełną swobodę wyboru kernela.

Bardzo fajnie, że mamy tu podniesiony ten temat, bo dochodzimy do 
momentu warstw izolacji, a przez to bezpieczeństwa całości takiej maszyny.

W modelu pełnej wirtualizacji (QEMU) mamy niezaufany proces uruchomiony 
wewnątrz VPS. Jeśli atakujący zdoła przejąć kontrolę nad owym procesem, 
będzie mógł atakować kernel przez syscals. Więc w przypadku kontenera, 
mamy niezaufany proces gadający z jądrem hosta (!), a w przypadku pełnej 
wirtualizacji mamy niezaufany proces vs. jądro guesta + oprogramowanie 
wirtualizujące (QEMU) + jądro hosta. Pełna wirtualizacja daje nam 
dodatkowe warstwy izolacji, których nie zapewnia nam kontener; czy to 
LXC, vserver czy inny docker.

-- 
Pozdrawiam,
Wojciech Błaszkowski
www.blaszkowski.com, +48.600197207


Więcej informacji o liście pld-users-pl