fortunes-pl: dowcipy-niskopoziomowe - spelling, spacing

qboosh qboosh at pld-linux.org
Sat Dec 10 11:40:38 CET 2005


Author: qboosh                       Date: Sat Dec 10 10:40:38 2005 GMT
Module: fortunes-pl                   Tag: HEAD
---- Log message:
- spelling, spacing

---- Files affected:
fortunes-pl:
   dowcipy-niskopoziomowe (1.131 -> 1.132) 

---- Diffs:

================================================================
Index: fortunes-pl/dowcipy-niskopoziomowe
diff -u fortunes-pl/dowcipy-niskopoziomowe:1.131 fortunes-pl/dowcipy-niskopoziomowe:1.132
--- fortunes-pl/dowcipy-niskopoziomowe:1.131	Sat Dec 10 10:41:33 2005
+++ fortunes-pl/dowcipy-niskopoziomowe	Sat Dec 10 11:40:33 2005
@@ -10,7 +10,7 @@
 - Ja tez, chodźmy szybko bo juz zaczynam się podniecać.
 
 Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Cala rozmowę usłyszał
-przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie,ze
+przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie, że
 ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się
 uprawiać seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia
 podwinęła spódnice i ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się
@@ -24,7 +24,7 @@
 takim mu nie mówił no i nie znal tego z własnych doświadczeń. Dziadek
 posuwał babcie wręcz w fenomenalnym, iście olimpijskim tempie, tempie
 którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint, gdyby
-nie fakt, ze dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet
+nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet
 przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził niewiele
 wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok. godzinie zmęczenie
 kochankowie opadli na ziemie i ciężko oddychali przez kolejna godzinę.
@@ -38,25 +38,24 @@
   lat temu musiał być pan wręcz niesamowity!
 - Synu. 50 lat temu ten pieprzony plot nie był pod napięciem.
 %
-Przychodzi pięcioletni chłopczyk ,ze zdechłą żabą na   smyczy i
-skarbonką pod pachą do burdelu.  Podchodzi do  burdelmamy i
-pyta.
-- Czy można prosić dziewczynę z  AIDS?
-- Mały przecież ty masz 5 lat? co ty byś z nią  zrobił i dlaczego
-  z Aids? Nie, my nie mamy dziewczyn z   aids!
-- Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija  skarbonkę.
-  Mama widząc pieniądze staje się bardziej  skłonna do negocjacji
-- No dobrze, ale  po co ci  ta  dziewczyna z aids?
+Przychodzi pięcioletni chłopczyk ze zdechłą żabą na smyczy i
+skarbonką pod pachą do burdelu. Podchodzi do burdelmamy i pyta:
+- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
+- Mały przecież ty masz 5 lat? co ty byś z nią zrobił i dlaczego
+  z AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
+- Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
+  Mama widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji
+- No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS?
 - Potrzebna!
-- Powiedz to  może coś się  znajdzie...
-- No dobra. Chodzi o to że jak  zrobię to z dziewczyną z aids to
-  będę miał aids. I jak  wrócę do domu to moja opiekunka, która
-  mnie  wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój
-  tatuś ja  odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu... i on też
-  będzie miał Aids. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się  z
-  mamusią... i ona też będzie miała  AIDS. A rano jak tato
-  wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania  śmieci i
-  wpada do nas i  mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał aids.
+- Powiedz to może coś się znajdzie...
+- No dobra. Chodzi o to że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to
+  będę miał AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która
+  mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój
+  tatuś ją odwozi, to ona mu daje na tylnym siedzeniu... i on też
+  będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z
+  mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano jak tato
+  wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i
+  wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał AIDS.
   I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŻABĘ PRZEJECHAŁ.
 %
 Dzwoni telefon....
@@ -210,7 +209,7 @@
 - Masz ochotę na chwilę magii ze mną?
 Ona zaciekawiona:
 - Magii?
-- Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy sie, a potem znikasz
+- Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy się, a potem znikasz
 %
 - Co Murzyn ma białego?
 - Murzyn ma białego słuchać!!!
@@ -226,7 +225,7 @@
 Żali się cycek do penisa jak mu źle na świecie:
 - Liżą mnie, gryzą, odkrywają a mi tak zimno.
 Na to penis:
-- Twoje życie jest piękne, moje straszne-liżą mnie, gryzą i ciągają,
+- Twoje życie jest piękne, moje straszne - liżą mnie, gryzą i ciągają,
   potem nakładają kaptur na głowę i wkładają do windy i karzą mi jeździć
   to w dół to w górę, w dół w górę, w dół w górę do momentu aż się
   PORZYGAM.
@@ -256,16 +255,16 @@
 Mężowi zaginęła zona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policje,
 pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC!
 Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i...  słyszy jakiś
-hałas w kuchni. Zagląda i widzi, ze zona krząta się przygotowując
+hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że zona krząta się przygotowując
 mnóstwo kanapek...
 - Kochanie, ja tu od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół
-  miasta Cie szuka!
+  miasta Cię szuka!
 - Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru
   facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w
   pojedynkę, dwójkami, trojkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z
   przodu, z tylu, afrodyzjaki, gadżety, no mowie ci - koszmar! I tak
   przez cały tydzień!
-- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było Cie dwa dni?
+- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było Cię dwa dni?
 - No tak, ale ja tylko wpadłam na chwile po kanapki!
 %
 Na egzamin wchodzi brzydka kobieta. Profesor popatrzył się na nią z
@@ -327,12 +326,12 @@
 - Co podać, najjaśniejszy panie? ...
 %
 Pewna dziewczyna postanowiła popływać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie
-do przebierania zorientowała sie, ze zapomniała góry od bikini, ale to
-nic.  Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ja zobaczyć, ale
+do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to
+nic.  Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale
 nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad woda łowił ryby. Wiec
-pomyślała, ze taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając
-piersi rekami, a kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk odezwał
-sie :
+pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając
+piersi rękami, a kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk odezwał
+się:
 - Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym
   noskiem!
 %
@@ -379,9 +378,9 @@
 która akurat tej nocy nie miała ochoty na małżeńskie igraszki. Po kilku
 nieudanych próbach zapytał:
 - Dlaczego nie?
-Małżonka wyjaśniła, ze następnego dnia udaje się do lekarza - ginekologa
+Małżonka wyjaśniła, że następnego dnia udaje się do lekarza - ginekologa
 i nie chce, czy raczej, z takich czy innych przyczyn, nie może po czym
-odwróciła się na drugi bok. Kiedy juz zasypiała poczuła, ze mąż puka ja
+odwróciła się na drugi bok. Kiedy juz zasypiała poczuła, że mąż puka ja
 w ramie. Rzuciła:
 - Czego?
 - A do dentysty jutro idziesz?
@@ -390,19 +389,19 @@
 Po operacji przychodzi do niego lekarz i mówi:
 - Mam dla pana dwie wiadomości, dobra i złą. Którą najpierw?
 - Złą, panie doktorze.
-- Przez pomyłkę  amputowaliśmy panu obie nogi.
-- ?!, a ta dobra  wiadomość, doktorze?
-- Widzi pan te ruda i cycata  pielęgniarkę?
+- Przez pomyłkę amputowaliśmy panu obie nogi.
+- ?!, a ta dobra wiadomość, doktorze?
+- Widzi pan te ruda i cycata pielęgniarkę?
 - Widzę...
-- Dymam  ją...odpowiedział doktor.
+- Dymam ją... odpowiedział doktor.
 %
-Ksiądz umówił się z ekstra laska, ale pech chciał, ze akurat przypadło
+Ksiądz umówił się z ekstra laska, ale pech chciał, że akurat przypadło
 mu odprawiać drogę krzyżową. Prosi wiec wikarego, aby ten go zastąpił.
 - Zgoda!  Zabaw się przyjacielu - odpowiada tamten.
 - Ale pamiętaj - dodaje  pierwszy - abyś nie kończył mszy, zanim ja nie
   wrócę!
 Ksiądz zabawił ponad czas, spóźniony biegiem wraca do kościoła i
-zdziwiony widzi, ze droga krzyżowa jeszcze trwa. Wchodzi do kościoła i
+zdziwiony widzi, że droga krzyżowa jeszcze trwa. Wchodzi do kościoła i
 słyszy:
 - Stacja 158, Jezus wzięty do wojska. Śpiewamy "Przyjedź mamo na
   przysięgę"
@@ -415,17 +414,17 @@
 - Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne......
 %
 Pewien facet budzi się rano, po bogatej w wydarzenia nocy u boku swojej
-kochanki. Patrzy na zegarek i przypomina sobie, ze za 10min. ma
+kochanki. Patrzy na zegarek i przypomina sobie, że za 10 min ma
 zamówiona wizytę u dentysty. Wyskakuje wiec z łóżka, narzuca na siebie w
-pospiechu ciuchy i leci na złamanie karku, nie myjąc zębów.  Kiedy juz
-siedzi w fotelu dentystycznym z rozwarta "paszcza", zauważa, ze
+pospiechu ciuchy i leci na złamanie karku, nie myjąc zębów. Kiedy już
+siedzi w fotelu dentystycznym z rozwartą "paszczą", zauważa, że
 pielęgniarka i dentystka, cały czas się rumienia, chichoczą i spoglądają
 raz na siebie raz na niego. W końcu facet nie wytrzymuje i pyta jaki
 jest powód ich wesołości.....
 - Czy pan uprawiał może wczoraj wieczorem sex?
 - Tak, odpowiada zażenowany
 - A czy zasnął pan może w pozycji 69?
-- Tak......a co? Mam może włosy łonowe miedzy zębami?
+- Tak...... a co? Mam może włosy łonowe miedzy zębami?
 - Nie, ale ma pan kupę w nosie....
 %
 Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera tam, rozmiary dobiera
@@ -435,32 +434,32 @@
 - Panie! Pan będziesz dupczył czy kompot gotował?
 %
 Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babka podchodzi do baru, daje znak
-barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej.  Gdy jest juz blisko,
-kobieta   zmysłowo sygnalizuje, ze powinien zbliżyć swoja twarz do jej
-twarzy. Barman  czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego
+barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest juz blisko,
+kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoja twarz do jej
+twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego
 gęsta, krzaczasta czarna brodę.
-- Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając   jego
+- Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego
   twarzy dłońmi.
 - Nooo, nie - odpowiada mężczyzna.
-- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuje z nim porozmawiać -szepcze,
+- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuje z nim porozmawiać - szepcze,
   przejeżdżając dłońmi poza brodę, w stronę czupryny.
 - Niestety, nie ma go - dyszy barman, najwyraźniej podniecony.
 - Może ja pomogę?
 - Tak. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej
   niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i
   pozwalając mu ssać je delikatnie.
-- Powiedz szefowi, ze w ubikacji dla pan nie ma papieru toaletowego..
+- Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pan nie ma papieru toaletowego..
 %
 Idzie sobie panienka w nocy przez park. Strasznie zachciało się jej
 jarać ale nie miała fajek.  Nagle zobaczyła trzech gości na ławce którzy
-pala.  Postanowiła do nich podejść i się zapytać o fajkę.
+pala. Postanowiła do nich podejść i się zapytać o fajkę.
 - Przepraszam mogą mnie panowie poczęstować jednym papierosem?
 - Tak oczywiście, tylko musisz zrobić nam laskę.
-- No dobra, tak mi się chce palić, ze zrobię wszystko.
+- No dobra, tak mi się chce palić, że zrobię wszystko.
 - Panienka po kilkunastu minutach obskoczyła wszystkich panów i prosi o
-  papierosa.  Jeden z panów zgodnie z umowa częstuje panienkę po czym
-  panienka prosi  jeszcze o ognia. Jeden z gości wyciągnął zapalniczkę i
-  odpala  jej fajkę i zdziwiony pyta:
+  papierosa. Jeden z panów zgodnie z umowa częstuje panienkę po czym
+  panienka prosi jeszcze o ognia. Jeden z gości wyciągnął zapalniczkę i
+  odpala jej fajkę i zdziwiony pyta:
 - Agnieszka?
 - Tata?
 - To ty palisz córeczko?
@@ -471,17 +470,17 @@
 - Nie jedzą? To nie dostana prezentów.
 %
 Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk
-rzucił się na nią ... i ja zgwałcił. Spodobało mu sie, to ja zgwałcił
-jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku  następnych razach pada wycieńczony
-obok Kapturka.Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
-- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, ze nie jesteś chory  na AIDS?
-- Pewnie, ze mam!
+rzucił się na nią... i ja zgwałcił. Spodobało mu się, to ja zgwałcił
+jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony
+obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
+- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na AIDS?
+- Pewnie, że mam!
 - No to możesz je podrzeć.
 %
 Przyszedł baca do spowiedzi.
 - Proszę księdza, zgrzeszyłem...
 - Jak synu?
-- Szedłem sobie przez łąki i widze piękną dame.  Podkradłem  sie,
+- Szedłem sobie przez łąki i widzę piękną damę. Podkradłem się,
   przewróciłem ja, no i długo kopulowaliśmy.
 - To wielki grzech synu.
 - To jeszcze nic, na to wszystko patrzyli jej rodzice,  bracia, siostry,
@@ -891,7 +890,7 @@
 %
 Dwóch przyjaciół wybrało się do baru na drinka. Jeden z nich zagląda do
 szklanki i wola do drugiego:
-- Stary! Pierwszy raz widze kostkę lodu z dziurka!
+- Stary! Pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurka!
 Drugi smętnym głosem odpowiada:
 - Mało widziałeś. Ja z taka żyję od 15 lat...
 %
@@ -911,11 +910,11 @@
 łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu zloty sygnet, a
 w kieszeni gruby rulon dolarów oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy
 flaszki. Zimno było wiec obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i
-usnął. Budzi sie, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów.
+usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów.
 Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a
 podjechały cztery czarne mercedesy w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z
 kałachami.
-Stwierdzili ze to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił
+Stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił
 szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom
 po środku wsi. Wpadają do sołtysa a tam na ganek wychodzi facio w
 kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z
@@ -930,7 +929,7 @@
 przygląda się chwile błyskotkom i mówi:
 - to nie moje.
 %
-EDYP Z SYZYFEM SPOTYKAJĄ się NA BRONX'IE:
+EDYP Z SYZYFEM SPOTYKAJĄ się NA BRONKSIE:
 - YO, ROLLING STONE !!!!
 - YO, MOTHER FUCKER !!!!
 %
@@ -1466,7 +1465,7 @@
 ja panu ze szczęścia laskę zrobię!". TFU! Pierdolony MATIZ!!!
 %
 - Małgocha! Zabawisz się ze mną w pieski?
-- A jak sie w to bawi Józeczku??
+- A jak się w to bawi Józeczku??
 - Ty mi będziesz jaja lizać, a ja będę warczał!!
 %
 12-letni bliźniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na
@@ -1518,10 +1517,10 @@
 Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa...
 piec orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniale  danie.
 Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
-Facet z lekka zdezorientowany drapie sie po głowie.
+Facet z lekka zdezorientowany drapie się po głowie.
 - To co pani dla mnie zrobiła było wspaniale, ale po co mi
   te dziesięć złotych?
-- Zastanawiałam sie z mężem co panu dać w związku z odejściem
+- Zastanawiałam się z mężem co panu dać w związku z odejściem
   na emeryturę. W końcu mąż powiedział: "Pierdol go, Daj mu dychę!". A
   posiłek sama wymyśliłam.
 %
@@ -1549,7 +1548,7 @@
 - Powiedziałam ci, że nie i koniec!
 - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia.
 - Nie!
-W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej,
+W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny. w koszuli nocnej,
 rozczochrana i mówi:
 - Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do
   cholery, a jak nie, to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że
@@ -1573,7 +1572,7 @@
 - Nie panie generale, to mysz.
 - Mysz w piździe? BEZ SENSU.
 %
-Rzeźnik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego, wiec chciał mu
+Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego, wiec chciał mu
 przekazać dorobek życia.
 Prowadzi go do fabryki i mówi:
 - Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka,
@@ -1583,13 +1582,13 @@
 - Nie.
 - No ja pierdolę - patrz tutaj: tu wkładasz barana.
   Chodź na drugą stronę - widzisz ? wychodzi parówka. Kumasz?
-- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada sie parówkę a wychodzi
+- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi
   baran?
-- Tak KURWA! Twoja matka.
+- Tak, KURWA! Twoja matka.
 %
 Pieści chłopak - dziewczynę.
 On: - Kochanie, czy ty masz piersi?
-Ona: - Głupie pytanie, oczywiście ze mam!
+Ona: - Głupie pytanie, oczywiście że mam!
 On: - To czemu nie nosisz ?
 %
 Pewnego razu, w latach powiedzmy 60 tych, zorganizowano na dworze Królowej
@@ -1631,15 +1630,15 @@
 %
 Siedzi facet w barze a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. Taaka laska!
 "Ale piękna kobieta" - myśli sobie. Podejdę do niej i zagadam.  Ale co
-jej powiem? Na pewno cos wymyślę. Tylko żebym sie nie zbłaźnił. Nie no,
+jej powiem? Na pewno cos wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no,
 nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, musze ja poznać!
-Powiem jej ze zakochałem sie od pierwszego wejrzenia.  Eee tam, na pewno mnie
-wyśmieje. To może postawie jej drinka i rozmowa sama sie potoczy? Akurat, taka
+Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia.  Eee tam, na pewno mnie
+wyśmieje. To może postawie jej drinka i rozmowa sama się potoczy? Akurat, taka
 laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja.  Ale to moja wielka szansa
 musze ja wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć..."
 W tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami. "Uff, no to
-problem z głowy. Przynajmniej nie musze sie juz męczyć". Ale po chwili babka
-wraca i znów siada przy stoliku obok. "Tak, wróciła! To znak ze jesteśmy sobie
+problem z głowy. Przynajmniej nie musze się juz męczyć". Ale po chwili babka
+wraca i znów siada przy stoliku obok. "Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie
 pisani, Bóg mi ją zesłał!  Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko
 wymyślił cos mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj."
 Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
@@ -1654,8 +1653,8 @@
   bliźniaki?
 - Po prostu nie mogę uwierzyć, że ktoś przeleciał panią dwa razy.
 %
-Przychodzi 3 pedałów do lekarza i skarżą się, ze chyba mają
-nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, ze musi to zbadać. Bierze pierwszego
+Przychodzi 3 pedałów do lekarza i skarżą się, że chyba mają
+nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze pierwszego
 gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem wkłada mu między
 pośladki drewnianą szpatułkę lekarską i pyta:
 - Co pan czuje?
@@ -1663,7 +1662,7 @@
   Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło Białegostoku,
   wykończony niemieckim papierem ściernym o ziarnie...
 - Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale zobaczymy jak reszta.
-Wchodzi drugi pacjent, sytuacja sie powtarza, tylko lekarz ładuje mu
+Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz ładuje mu
 między pośladki stetoskop i pyta:
 - Co pan czuje?
 - Niskoprocentowa ruda żelaza ze złóż północnej Szwecji,
@@ -1812,7 +1811,7 @@
 Nauczyciel mówi "Dobrze, siadaj".
 Zosia wstaje i mówi, że dobry samochód tez czasami jest rarytasem.
 Nauczyciel: "Dobrze, siadaj".
-Jasio wstaje i mówi, że szesnatoletnia dupencja to też rarytas.
+Jasio wstaje i mówi, że szesnastoletnia dupencja to też rarytas.
 Nauczyciel zmieszany każe mu usiąść i mówi "pała".
 Na drugi dzień Jasiu spóźnił się, wbiega do sali i biegnie na sam koniec
 sali i siada w ostatniej ławce. Nauczyciel woła Jasia do siebie i pyta
@@ -1829,7 +1828,7 @@
 %
 W firmie na biurku jednego gościa dzwoni telefon...
 - Przynieś mi skurwysynu tej kawy! Ale szybko!
-Z drugiej strony odzywa sie gniewny męski glos:
+Z drugiej strony odzywa się gniewny męski glos:
 - Wybrałeś chyba zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
 - Nie! Ale co z tego?
 - Z Dyrektorem Naczelnym Debilu!
@@ -1846,13 +1845,13 @@
 %
 Rozmawia dwóch znajomych w Nowym Roku na zajebistym kacu:
 - No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
-- Nooooo, wiesz, samochód ma juz rok, zaczyna sie sypać, trza by kupić
+- Nooooo, wiesz, samochód ma juz rok, zaczyna się sypać, trza by kupić
   jakąś nówkę... Baby ciągle te same, kurwa, dobrze by było je zmienić na
   inne, ile można te same bzykać. Jeszcze bym wyjebał na jakieś dwa tygodnie na
-  Seszele bo mi sie tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i
-  koksem bo za bardzo sie jebie we łbie...
-- Noooo to musisz sie wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa a co z basenem,
-  wspominałeś kiedyś ze se wypierdolisz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i
+  Seszele bo mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z trawą i
+  koksem bo za bardzo się jebie we łbie...
+- Noooo to musisz się wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa a co z basenem,
+  wspominałeś kiedyś że se wypierdolisz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i
   sauną pod zajebistym dachem.
 - No ni chuja.. Byli panowie z gminy i nie wiem jak u ciebie, ale u mnie na
   plebanii za domem jest teren podmokły wiec dupa z tego...
@@ -1922,7 +1921,7 @@
 i pyta:
 - Fleta za dychę?
 - Poszła stąd - rzuca zdenerwowany kierowca i zapada chwila krepującej ciszy.
-Po chwili żona sie odzywa:
+Po chwili żona się odzywa:
 - Może trzeba było wziąć małemu tego fleta?
 %
 Mały Jasio nie umie jeszcze dobrze mówić, ale już nieźle przeklina.
@@ -1949,9 +1948,9 @@
 %
 Przychodzi facet do adwokata:
 - Pamięta pan, mecenasie, ile milionów dolarów dostał koleś, który wytoczył
-sprawę Marlboro za to, ze zachorował na raka?
+sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka?
 - Nooo... sporo... kilkadziesiąt.
-- A ile dostał gosciu, który oskarżył McDonaldsa, że po hamburgerach roztył
+- A ile dostał gościu, który oskarżył McDonaldsa, że po hamburgerach roztył
 się jak świnia?
 - Noooo... kilkanaście.
 - Ja tez chciałem wytoczyć sprawę...
@@ -1970,7 +1969,7 @@
 R: Dzwonię do pana z Radia Zet. Proszę powiedzieć nam (jest pan na fonii),
    jakie dwie najintymniejsze rzeczy robił pan tego ranka? Jeżeli pan powie, to
    wygra zestaw mebli kuchennych.
-F: Kochałem sie z moją żoną.
+F: Kochałem się z moją żoną.
 R: Bardzo dobrze. To jedną rzecz już mamy. Proszę powiedzieć nam, gdzie pan się
    kochał z żoną?
 F: W kuchni.
@@ -1987,18 +1986,18 @@
    mebli kuchennych! Proszę więc powiedzieć nam, jakie dwie najintymniejsze
    rzeczy robiła pani tego ranka?
 Ż: (po chwili wahania i namowach męża na antenie radia):
-   Kochałam sie dzisiaj rano z mężem.
+   Kochałam się dzisiaj rano z mężem.
 R: Bardzo dobrze - mąż powiedział nam to samo. Proszę nam jeszcze powiedzieć
    gdzie?
 Ż: O nie, tego już nie powiem!
-F: (włącza sie do rozmowy): Kochanie powiedz panu redaktorowi, ja już wcześniej
+F: (włącza się do rozmowy): Kochanie powiedz panu redaktorowi, ja już wcześniej
    powiedziałem, bardzo cię proszę!
 R: Jeżeli pani powie gdzie i będzie się zgadzało z tym, co powiedział mąż, to
    przypominam, że wygrają państwo zestaw mebli kuchennych
 F: Kochanie, no powiedz panu redaktorowi, gdzie - ja już mu wcześniej
    powiedziałem, nie wstydź się!
 Ż: (po chwili wahania): w pupę....
-Teraz w radiu nastapiła konsternacja. A potem wszyscy ze śmiechu
+Teraz w radiu nastąpiła konsternacja. A potem wszyscy ze śmiechu
 na glebie. Po chwili:
 R: Bardzo dobrze! Wygrali państwo zestaw mebli kuchennych!
 %
================================================================

---- CVS-web:
    http://cvs.pld-linux.org/fortunes-pl/dowcipy-niskopoziomowe?r1=1.131&r2=1.132&f=u




More information about the pld-cvs-commit mailing list