Propozycja

Tomasz Kłoczko kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Wto, 22 Wrz 1998, 16:36:07 CEST


On Tue, 22 Sep 1998, Pawel Gajda wrote:
[..]
> Tutaj (jeśli pozwolisz) czepię się.  To akurat nie jest winą packagera, że
> nie można mieszać starego GNOME'a z nowym.  Packager czy też maintainer
> nic na to nie poradzi.
> Ale ten który robi np.: GNOME'a
> MUSI zakładać, że ten kto próbuje pakiet przebudować ma poprawnie
> zainstalowane GTK+ w odpowiedniej wersji.  Inaczej się nie da i już!

Nie zrozumiałeś mnie do końca. Nowy gnome nie kompiluje się poprawnie
jeżeli w trakcie pakowania masz zainstalowanego starego. Przed
rozpoczęciem budowania tego stuffgu trzega go usunąc. Jes tam jakiś knot,
którego nie chciało mi się namierzać.

> > Dobra to podsumowanie tylko:
> > 
> > * nie można narzucić odpowowiedzialności na osobę robiącą pakiet gdy część
> >   błędów wychodzi w pełnym środowisku w jakim wszystkie pakiety są jeszcze
> >   raz przebudowywane hurtem,

> Hurtowe przebudowywanie musi być prowadzone w jakimś porządku, inaczej
> nic Ci się nie przekompiluje.

Porządek (kolejność) jest niważna. Ważne jest to, że po pierwszej
przebudowie musi być wszystko podmienione na nowe kompilaty i musi się
udać przekompilowanie wszystkiego jeszcze raz i dopiero wtedy możan
powiedzieć, że wszystko jest OK. Czyli typowy bootstrap lubjak kto woli
"ciągnięcie za sznurówkę".

> > > W świetle powyższego kluczową osobą staje się osoba pakująca całość
> > hurtem. W tej chwili takimi osobami są Wojtek (devel) i ja (stable).

> Ja tego nie neguję.  Ale dlaczego Wojtek lub Ty macie sobie zawracać
> głowę tym co może (i powinien) wykonać ktoś inny.
> Wy tylko sprawdzacie czy całość ze sobą współgra.  Jeśli nie, dajesz znać
> maintainerowi (z dokładnym opisem - tak jak powinno to się odbywać)
> i niech on już się tym martwi.
> Natomiast jeśli poprawisz samemu speca - nic nie stoi na przeszkodzie,
> by go odesłać do odpowiedniej osoby i... tez niech się martwi.

Ile się komuś uda zrobić to jego sprawa. Im lepiej to zrobi tym bardziej
gładko nastąpi połączenie z resztą. Oczywiście jeżeli ktoś zrobi to w
bardziej kompletnym środiwiku to tym lepie i jeżeli będzie w satnie
wyręcxzyć w niektórych modyfikacjach osoby przebudowujące całość to tylko
jej chwała za to. Zaznaczyć chciałem tylko, że jeżeli ktoś szykuje jakiś
fragment i udało mu się coś spreparować to nie musi to oznaczać, że
na 100% po dołaczeniu tej części do resty układanki da się to także
przekompilować. Wszystko zależy od tego czy "garnitur" pakietów u osoby
robią robiacej fragment jest taki sam jak w miejscu gdzie wszystko
okresowo jest przebudowywane.

> > Każda inna osoba, która będzie chciała potem wskoczyć na powyższe miejsca
> > będzie musiała zachowywać takie warunki działania jak opisałem powyżej.
> > Inaczej .. poprost cała robota będzie OKDR.

> Nikt nie chce (chyba) wskakiwać na Wasze miejsca.
> Po prostu uważam, że człowiek, który jest na bieżąco z danym pakietem,
> zrobi to lepiej niż ktoś kto widzi całą rzecz pierwszy raz na oczy
> i stwierdził, że jemu coś nie gra.

Owszem tylko nie każdy może chcieć mieć wszystko up to date szykując
fragment. Ja będę zadowolony z każdego fragmenu (nawet niekompletnego)
jaki ktoś dostarczy.

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl