Historia pewnego suid root .. i pierwszy pomysł na finał opowiadania

Wojciech Slusarczyk wojtek w mailbox.chemo.tuniv.szczecin.pl
Śro, 24 Lut 1999, 19:48:25 CET


On Wed, 24 Feb 1999, Marcin 'Qrczak' Kowalczyk wrote:

> Po co mają musieć czekać, aż przyjdę?! Poza tym ja też kiedy przychodzę to
> nie loguję się na roota, tylko odpalam z juzera skrypt odpalający pppd.

Bo polaczenia telefoniczne sa drogie ... hurtem, hurtem Panie ! ;)
Zauwaz ze jak wrzucasz list do skrzynki to listonosz nie stoi przy niej i
kazdorazowo nie zasowa z jednm listem na poczte/sortowni ...
Zreszta to Twoja sprawa ...
 
> I na mouncie też +s jest jak najbardziej sensowny, mount sam pilnuje, żeby
> juzer zamontował tylko to co mu wolno. Nie widzę powodu, żeby mount nie
> miał +s. Jeśli w danym systemie żaden dysk nie jest montowalny przez

W domkqu mozesz po miesiacu/dwoch wymienic trafiejna wersje ... 
Gorzej jak maszyna jest na stale podlaczona do sieci a juz wogole jak jest
tam kilkaset kont i wiele serwisow -- dziura w programie suidowym -> czas
reakcji osob opiekujacych sie maszyna to kilka godzin. 
Mowie na mszynie domowej stawiaj gdzie tam Ci sie podoba te suidy,
w PLD bede je tepil gdzie tylko mozna.

> juzerów _oraz_ admin ma paranoję na punkcie suidów, to może go zdjąć.

Nie jak admin ma paranoje tylko mysli (to taka czynnosc...) to nie musi
nic sciagac po prostu instaluje PLD. Jak ktos do domku sobie stroi
maszynke to moze dokldac co mu sie tam zywnie podoba. 

--
Wojtek Slusarczyk (091)4494148
Technical University of Szczecin
PGP KeyServer pgpkeys.mit.edu



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl