Qmail i FHS-2.0

[Robert R. Wal]

On 99.06.05 Arkadiusz Miśkiewicz pressed the following keys:

> [sobota, 05 czerwiec 1999], Ziemek Borowski napisał(a):
> 
> > [sobota, 05 czerwiec 1999], WroBELL napisał(a):
> > 
> > > ------------------------------------------------------------------
> > > Tak więc uważam, że mamy prawo do zmian w qmail-u pod warunkiem, że nie
> > > udostępniamy binarek.
> > Jest to... .... ... 
> > Po to by postawic mailhuba musze miec obok maszyne z kompilatorem + 
> > + srodowiskiem...? Tak?
> > Rzeczy ktorycz nie mozemy rozpowszechniac w binarkach nie powinny 
> > znajdowac sie w dystrybucji. 
> bez przesady ... tzn imho powinniśmy "supportować" qmaila ale np. wrzucić
> go do supported (na pewno nie będzie to podstawowy MTA no ale jeśli już 
> jakiś admin się uprze, że chce używać qmaila to taką możliwość PLD powinno mu
> dawać)

...na przykład przez instalację juzeruf kumajla w standardowym passwd. Ale
trzeba przyznać, że licencja kumajla jest jedną z najbardziej dziadowskich,
jakie widziałem. Obglądana ze wszystkich stron, _nie pozwala_ na
rozpowszechnianie w postaci binarnej zmodyfikowanego kumajla, poza
instalacją w dowolnych katalogach, z zapewnieniem linków, dzięki którym
będą takie rzeczy jak /var/qmail/control /var/qmail/alias itp. Jeśli
nałożysz jakiekolwiek pacze (jak mój ograniczający relay w dość zmyślny
sposób), nie wolno tego rozpowszechniać w postaci binarek.

Tak naprawdę, to przez to całe zamieszanie przy kumajlu trzyma mnie w tej
chwili jedynie ezmlm, który nie ma na razie konkurencji w dziedzinie
high-volume mailing lists. Na maszynach, na których jest zbędny zacznę
chyba zakładać zmailera, albo postfiksa...

rrw

-- 
<a href="http://reptile.eu.org/"> Robert R. Wal (Wicom/PKFL) </a>
The difference is that it takes a lot of courage to fuck other
peoples' wives but even cowards can steal software -- Robert Maron