devfs

[Artur Flinta]

Witam!

On Wed, 22 Nov 2000, Tomasz Kłoczko wrote:

> /etc/rc.d/rc.hdparm to skrypt wieć o nieprawidłowe wpisy nic tu sie nie
> moze czepiać pod warunkiem, że używasz rc-scripts i hdparm z PLD. Jęzli
> tak nie jest to ta uwaga została skietowana w nie to miejsce. Po drugie
> w takich wypadkach przekazuje sie elementarne informacje o tym co jest nie
> tak.

Zarówno rc-scripts jak i hdparm są z PLD, wogóle cały system mam 100% PLD
Może faktycznie rc-scripts są trochę stare - 0.2.6-1 i to mogła być tego
wina. A elementarną informację przekazałem pisząc, że czepia się o
nieprawidłowy wpis, fakt mogłem to napisać w oryginale: hdparm: bad
substitution - mea culpa

Ale już to mam poprawione i działa.

> Co do reszty to pisy są comnajmniej z małą informacja informacji.
????

Jeżeli miałbym tej informacji więcej to bym ją chętnie podał, nic nie
poradzę na to, że X'y (a dokładnie xinit) dają tylko PAM authentication
failure. CD też się ładnie mountuje i odmountowywuje nie wypisując żadnych
komunikatów, co nie przeszkadza mu wogóle nie dziłać pod linuxem z
glibc-2.2 (dla sprawdzenia czy ten CD jest sprawny odpaliłem OS/2, ale tam
wszystko jest OK).

Dzoszyły mi jeszcze dwa problemy, jeden dotyczący autoamtycznego ładowania
obsługi portu drukarki (lp), system automatycznie nie ładuje tegoż modułu,
wydaje mi się, że sprawa jest podobna do przypadku z ppp, i rozwiąże
to albo nowy modprobe o którym to wspominał Arkadiusz Miśkiewicz albo
wkompilowanie tego na stałe (to ja już wolę jednak zaprzyjaźnić się z
nowym modprobe).
Drugi problem to brak w /dev urządzenia dsp. Z opisu do devfs domyśliłem
się, że skoro jest pełny sound support, to po załadowaniu sterownika alsy
takowe /dev/dsp pojawi się automagicznie. A tu nic. Czy muszę je sobie
stworzyć ręcznie, czy też są potrzebne jakieś dodatkowe parametry do
devfsd.conf lub modules.conf?

                                              Pozdrawiam
                                                 Artur






Zawsze kiedy jest problem, jest jakieś rozwiązanie;
 zatem jeśli nie ma rozwiązania, nie ma problemu.