to kiedy to 1.0?

Tomasz Słowiński czarny w sojusz.org
Pon, 15 Kwi 2002, 21:37:28 CEST


>> 
>> Hmmm... Ok. Ja wiem, że ze steering comittee i tak nic nie wyjdzie, a serek 
>> ma rację, że najlepszym sposobem na prowadzenie dystrybucji jest podmienienie 
>> kloczka na kogoś innego. Ponieważ tego zrobić nie możemy, bo kloczek się 
>> jednak przy pld napracował to ja mam taką pseudodemokrację (oligarchię 
>> takzwaną): 
>> 
>> Po 1.0 maintainerów różnych drzewek będzie trzech. Kloczek, dzimi i arekm. 
>> Czy wszyscy trzej moglibyście się umówić, że jeśli pozostali dwaj mówią, że 
>> ma być tak, to nie ważne co się trzeciemu wydaje, ma zrobić tak jak każe 
>> reszta? 
>> 
>> Czy to dla trzech zainteresowanych brzmi jak rozsądny układ? (ponieważ 
>> ostatnie słowo i tak należy do mainteinerów więc dla szeregowych developerów 
>> nic by się nie zmieniło, poza tym, że przestały by być głupie spory typu co 
>> zrobić z pld-linux.org... jeśli dzimi ma takie same zdanie jak kloczek, to 
>> arekm ustąpi i wstawi pld.org.pl, a jeśli dzimi ma takie zdanie jak arekm, to 
>> kloczek ustąpi). 
>> 
>> Czy to brzmi jak rozsądny układ?
> 
> klasyczny triumwirat - uklad juz przez rzymian uznawany za wyjatkowo stabilny
> btw np z ukladow anarchistycznych tak funkcjonuja mudy

sa dwie strony medalu... 

1. jezeli pozostawi sie wszystko w reku jednej osoby decyzje beda szybsze i 
bez zbednego gadania, chodz ta jedna osoba moglaby byc rzeczywiscie czasami 
elastyczna troszke 

2. jezeli da sie dojsc do "koryta" (nie ublirzajac nikomu) 3-em moze i 
bedzie wspomniana "demokracja" ale czy nie bedzie powturki z rozrywki z tego 
co jest teraz kiedy dojdzie do rozlamu miedzy tymi 3 osobami? 


pozdawiam, 

Tomasz Słowiński 

I am the Alpha and the Omega,
the First And the Last,
the beginnng and the end. 


 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl