Do przemyślenia!

Radosław Kintzi pld w vbox.prv.pl
Pią, 19 Kwi 2002, 15:48:03 CEST


Wszystkie poniższe Myśli pochodzą od Seneki.

Ludzie narodzili się ku wzajemnej pomocy, gniew - na zniszczenie. Ludzie
pragną się łączyć, gniew chce rodzielać; człowiek chce pomagać; gniew
- szkodzić; człowiek - wspierać nawet nieznajomych, gniew - uderzać nawet
w najbliższych; człowiek gotów jest poświęcać się dla dobra innych, gniew
się narazi na niebezpieczeństwo, byleby tylko innych narazić.

Życie ludzkie opiera się na życzliwości i zgodzie, i nie strachem, ale
wzajemną miłością wiąże się w sojusz i wspólną pomoc.

Najlepiej jest natychmiast opanować pierwszą pobudkę do gniewu, zwalczać go w
samych jego zarodkach i dokładać starań aby nie popaść w ogóle w gniew.

Odrażający to rodzaj kuracji: zawdzięczać zdrowie chorobie. W podobny sposób
nie należy uważać gniewu za rzecz zbawienną, nawet jeśli kiedyś, tak jak 
i trucizna, upadek, czy rozbicie okrętu, przyniósł nieoczekiwaną korzyść.

Aby poskromić błądzących i zbrodniarzy, nie trzeba karać w gniewie. Gniew
jest występkiem duszy, i nie trzeba, by winny naprawiał cudze winy.

Cnota (...) powinna poskramiać nawet gniew, co wcale nie lepszy, a często
gorszy jest od błędów, przeciw którym występuje.

Ten tylko zdolny jest władać, kto potrafi podporządkować się władzy.

A cóż podwiedzieć o tym, że powodujemy się nie tylko oskarżeniami, lecz
także podejrzeniami, i że źle tłumacząc sobie cudzy wyraz twarzy i uśmiech,
gniewamy się na ludzi niewinnych? (...) Zawsze bowiem można wymierzyć karę,
która została odroczona, ale wymierzonej nie sposób odwołać.

(...) w niektórych sprawach lepiej dać się oszukać, niźli nie ufać.

Jeżeli chcemy być sprawiedliwymi sędziami wszystkich spraw, to bądźmy przede
wszystkim przekonani o tym, że nikt z nas nie jest bez winy.

Przypuśćmy, że ktoś będzie źle mówił o tobie: pomyśl, czy sam nie robiłeś
tego wcześniej, pomyśl, o ilu ludziach ty źle mówisz.

(...) a wówczas nie będzie mógł od razu popadać w gniew, zwłaszcza jeśli w
każdym wypadku, w którym doznał przykrości, powie sobie najpierw po cichu:
"przecież i ja zrobiłem to samo!"

Często jednak lepiej udawać, że nie zauważyło się krzywdy, niżeli mścić się.

Cóż bardziej chwalebnego niż zagniewanie przemienić w przyjaźń?

Każdy bowiem jest mniejszy od tego, kogo ma za swego wzgardziciela.
Tymczasem duch naprawdę wielki, znający swą prawdziwą wartość, nie dochodzi
krzywdy, ponieważ jej nie odczuwa.

Nie idzie o to, w jaki sposób wyrządzono krzywdę, lecz w jaki ją sposób
znoszono...

To jest największa kara za wyrządzoną krzywdę, że się ją wyrządziło, (...)

Wszystko, co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.

Wszyscy gniewamy się dłużej, niż doznajemy krzywdy.

Na przyszłość zastanawiaj się nie tylko na tym, czy prawdą jest, co mówisz,
ale czy ten, do kogo mówisz, wytrzyma prawdę.

Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.

-- 
mailto:radek w kafeja.ath.cx
gg:2199600



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl