wiget: SPECS gimp-print.spec,1.4,1.5

Daniel 'bonkey' Bauke bonkey w pld.org.pl
Pią, 8 Lut 2002, 18:02:49 CET


piątek,  8. luty. Tomasz Kłoczko pisze:

>> >Nie rozumiem tych spraw z layout itd. Przecież nikt z nas tutaj
>> >nic nie robi ? to jakim cudem ma być to lepsze, wyraźniejsze
>> >itd. od tego co jesteś w stanie sam wygenerować majac texi
>> >w garści ?
>> wpierw pisałem od górnym wycinaniu wszystkiego, co nie-texi. doce
>> do zsh np. wychodzą z yodla, a reference card jest w latexu. masz
>> zamiar to przepisywać na meta format? okay -- jak zobaczę do tego
>> przygotowne specyfikacje, to nawet sam w wolnych chwilach trochę
>> pokonweruję, ale na razie ich nie ma. nie ma, nie ma niemaaa. aaa!
>Przepisywać takich rzeczy nie ma sensu. Jest sens użyć konwertera. Jeżlei 
>go nie ma to jest sens go skomopletować.
ale póki go nie skompletujemy (to wcale nie takie hop siup, wg.
mnie wręcz impossible, jeśli mamy potrafić wszystko konwertować
na nasz opatentowany -- bo aż tak genialny -- system przychowy-
wania dokumentów), to może jednak niech te doce siedzą. nie mam
zmiaru uczyć Pana Jasia, jak ma sobie to przygotować, żeby w domu
wydrukować na windowsie, ani sam tego mu przerabiać. błagam
wręcz: pozwól życie ułatwić..

>Nie, ale nie chcę z faktu istnienia jakieś mozliwści robić prawa 
>nakazującego ronbienia czegoś każdemu. Zapewniam Cie żae akżdy z nas jeast 
>w stanie wymyśleć dowolna ilosć dowolnie głupich zastosowań zasobów jakie 
>robuimy i przy tym pojawi sie dowolnie dużao ilosć głupich szczegółów 
>którów bezie mzoąń podciagnac pod "niegotowość PLD na XXX". PLD nie używa 
>tego jedna osoba wieć to co produkujemy jest wynikiem pewnego rozasdnego 
>kompromisu. 
to nie jest wymyślanie. nie wiem w jakim Ty hermetycznym świecie
info i sgml żyjesz, ale widać praktyka innych dowodzi, że jest
potrzeba posiadania kilku formatów jednocześnie, a sprawnego
narzędzia do tego nie posiadamy, co więcej część dokumentacji
istnieje w różnych formatach z uwagi na różnice w ich treści.
i tego nie jesteśmy w stanie na chwilę obecna rozwiązać.

>Pomóc dla takich osób bedziem ozan sprawniej jeżeli beziemy
>dążyć do unifikacji formatu dokumentacji w kierunku xml (w tym
>many, howto i różne faq także [1]).
unifikujemy, ale do jasnej ciasnej, dlaczego dopóki nie mam
porschaka, nie moge jeździć matizem? zresztą nawet, gdy go już
będę miał, to na zakupy zostawię sobie tego drugiego. czyli po
naszemu: nawet z narzędziem do konwersji istnienie wieloforma-
towych dokumentacji nie traci na aktualności -- to są formaty
_opcjonalne_ -- nikt nie musi z nich korzystać, ale jeżeli chce,
to po prostu je ma, a nie kombinuje, jak je urodzić. łapiąc się
analogii do LDP: wydaje mi się, że udostępniają kilka formatów,
czyż nie?

>Zadko dokumetacja texi ma dołaczone obrazki .. bardzo rzadko.
>Nic tu w zasadzie nei tracisz. 
no właśnie, a dokumentacje przygotowane w innych formatach --
owszem.

>Zyskasz jak przekonwertujesz to do xml i dołożysz do tego
>grafikę umozliwiajac zrobienie pzregladarki xml pod X11 która
>bezie w stanie wykorzysytać leżące obik grafiki.
nic nie powiem. bo chyba nigdy się w tym nie babrałeś?

>Czyli wiesz juz czego nam brakuje. Cjdiz o to żeby nie latać za 
>celami-fatamorganami z których realizacji w mierę upływu czasu tzreba 
>będzie się wycofywać. Możliwość wyprodukowanai sobie pdf czy ps samemu 
>masz nadal.
mam też możliwość zostania milionerem.. mogę nawet sobie sam tą
dokumentację napisać na podstawie analizowania kodu, ale nie
popadajmy w skrajności. przy naprawdę niewielkim nakładzie pracy
można zunifikować metodę generowania tych formatów, a potem
w miarę prosto ją zmienić (myślę np. o jakiś makrach w rpm)

>Poprostu nie lubie prowizorki. Wstrzymując tego typu zmiany mam
>możliwość pośrednio nakłanainia siebie i innych do zmian
>w poprawnycm kierunku.
a kto lubi?

>Efekt jest taki że jeżeli ktokolwiek bezie maił chćęć coś
>zronbić i zrobi coś wogóle a bezie musiał sie trzymać pwewnych
>ram to w sumie w kupie narobimy sie mniej i otrzymamy lepszy
>efekt. Cała dyskusja nie ma sensu o ile ktoś nie ma chęci/czasu
>robić czegokolwiek, a ogranicza się wyłącznie do wypunktowania
>swoich potrzeb.
tylko chyba nie łapiesz skali zagadnienia. o ile się nie mylę, to
jeszcze nikt nie wymyślił sprawnego softu do takich operacji.
myślę o metaformacie do wszystkiego, przy czym bez uwzględniania
założeń dla osób piszących tą dokumentację. 

rozwlekamy się, więc wypunktuję moje wątpliwości:
1. dlaczego nie uławiać życia luserom -- dokumentacja powinna być
   w różnych formatach, nawet jeśli będzie do tego narzędzie do
   konwersji, ponieważ powinno powstać wyłącznie do tego, żeby
   *nam* ułatwić generowanie najpopularniejszych formatów.
2. w przypadku różnych formatów dostarczanych (nie generowanych)
   przez mainainerów: powinno się ją dołaczać również -- często
   dlatego, że poza różnicami w treści zawierają również różnice
   np. w grafikach (tzn. w ich braku w zubożonych wersjach :)
3. sens dążenia do unikalnego formatu: wydaje się hmm.. "piękny
   i szczytny", ale nie napiszę "sensowny", ponieważ imho
   przerastający grubo nasze możliwości. ale to tylko moja opinia,
   uważam po prostu, że pare jaskółek, jak np. LDP wiosny nie
   czyni, a dopóki nie powstanie powszechny standard (jak powstał
   u Suna) używany przez wszystkich i wszędzie, to nie będzie to
   miało najmniejszego sensu.

-- 
Daniel `bonkey' Bauke; http://www.oho.pl/~bonkey/; {happiness=bike&&unix;}



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl