SPECS: gnome-panel.spec (HEAD)

Fryderyk Dziarmagowski freetz w gmx.net
Śro, 3 Gru 2003, 17:20:53 CET


On Wed, 3 Dec 2003 16:14:30 +0100
Marcin Krzyzanowski <krzak w linux.net.pl> wrote:

[...]
> > > > $ rpm -q gnome-system-tools gnome-panel
> > > > package gnome-system-tools is not installed
> > > > gnome-panel-2.4.1-1
> > > > 
> > > > i ładnie działa, więc chyba jest to nadmierna zależność?
> > > > 
> > > >     wrobell <wrobell w ite.pl>
> > > 
> > > w zrodlach apletu clock z tegoz pakietu wywolywany jest
> > > /usr/bin/time-admin
> > > 
> > > [krzak w afroman krzak]$ rpm -qf /usr/bin/time-admin
> > > gnome-system-tools-0.29.0-1
> > > 
> > > gnome-panel/applets/clock/clock.c:884
> > 
> > no tak, ale przez to mamy dodatkowo jakieś inne programy z tej
> > paczki,
> > które niekoniecznie bądź wcale nie są nam potrzebne.
> > to jest uszczęśliwianie na siłę ;)
> > imho ta zmiana jest do cofnięcia.
> 
> bez tego nie jestes w stanie uzywac pierwszego pakietu tak jak zostal
> przewidziany, czy to ja go pisalem ? w redhacie uruchamiaja w tym
> miejscu swoj jakis konfigurator daty i czasu, ale my nie mamy nic
> takiego, albo bedziemy dostarczac pakiety ktore sa ale nie dzialaja,
> albo skupimy sie na ich funkcjonalnosci.
> rownie dobrze mozna wyciac polowe zalezcnoci z kazdego pakietu
> wycinajac
> jego funkcjonalnosc, ale nie o to chyba chodzi ?

demonizujesz ;) to jest wpadka ze strony teamu gnome, który uzależnił
malutki applecik od aplikacji, która nie jest nawet oficjalną częścia
GNOME. podobnie rzecz ma się z appletem mixera, znajdującego się w
gnome-applets, a wymaganego przez defaultowy schemat przy pierwszym
starcie. nie korzystam z appletów dostarczanych przez ten pakiet. mimo
to musze go zainstalować...
Ktoś kiedyś wspominał na liście, że używa gnome-dictionary (AFAIK), ale
ponieważ używa KDE nie uśmiecha mu się to że musi od cholery
niepotrzebnych mu programów doinstalować, ciągnących się w
zależnościach. Co w takim przypadku? Wymuszanie dodatkowych zależności,
wprowadzających funcjonalnośc z której nie korzystamy jest w mojej
opinii niezupełnie uzasadnione.

[...]
> zreszta gnome to nie jest jeden pakiet, to jest zbior pakietow ktore
> razem tworza srodowisko, albo sie czlowiek decyduje na srodowisko
> akceptujac jego zlozonosc albo nie, i sztuczne obcinanie
> funkcjonalnosci
> jest bez sensu.

sugerujesz, że jak nie używam system-tools powinienem przestać używac
GNOME? ;) jestem jak najbardziej za pełną funkcjonalnością mojego
ulubionego środowiska. ale dlaczego clock-applet miałby wymagać narzędzi
do ustawiania sieci? ;)

> Innym wyjsciem jest paczowanie kazdego programu i informowaniu
> zytkownika ze przykro nam bardzo ale ta pozycja menu nie wykona tego
> co
> jest napisane poniewaz musisz zainstalowac pakiet taki to a taki.

przecież tak już jest. spójrz do xmms np. To użyszkodnik ma stanowić o
systemie, a nie system o nim, nie prawdaż?

> lecz cy nie popdamy w paranoje ? wiesz ile to byloby roboty i jaka
> upierdliwosc w uzywaniu czegokolwiek ? chyba ze dodanoby interfejs
> ktory
> za zyczenie instalowalby to w locie, no ale to jeszcze wiecej roboty
> chociaz pomysl calkiem mi sie zaczal podobac, minus ma taki ze jak nie
> masz sieci albo na stale podmontowanej plytki z pakietami to nadal
> uzywalnosc jest upierdliwa, przypominajaca to co jest w m$ office -
> instalowanie przy pierwszym uruchomieniu.

przyglądnij się temu co robi adgor z kde. dzięki temu nie muszę
instalować kdebase, a jedynie kdebase-core i mam funcjonalnośc której
potrzebuje. odwrotnie użytkownik kde - on musi zainstalowac całe gnome.

pozdrawiam serdecznie
-- 
Fryderyk Dziarmagowski



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl