Linux Registry

Tomasz Pala gotar w polanet.pl
Wto, 6 Kwi 2004, 00:00:31 CEST


On Mon, Apr 05, 2004 at 20:20:07 +0200, Pawel Wilk wrote:

> Masz     np.     drzewko     system/sw/services/apache     i
> w    chwili    instalacji     np.    jakiegoś    modułu    z
> pakietu   RPM  powstaje   system/sw/services/apache/[bieżąca
> data]     (kopia     konfiguracji)     a     pojawia     się
> system/sw/services/apache/current z dopisanym modułem. W ten

Łomatko, i trzeba będzie robić diffa pomiędzy 200 plikami w nowej
wersji, zamiast jednym?

> sposób masz  historię ustawień  (która żre  miejsce ofkors),
> ale  ponieważ  jest  to   w  fazie  projektowania  to  można
> zasugerować autorowi, żeby kopie konfiguracji były diffami.

diffami względem poprzednio instalowanej wersji czy zastanej
konfiguracji?

> > Nie - wtedy należy zostawić robotę adminowi.
> 
> Jeśli  tylko  dlatego, że  automatyka  nie  jest możliwa  ze
> względu na konieczność  parsowania pliku konfiguracyjnego to
> po co?

Nie dlatego. Pojawia się nowa opcja i nie można jej ustawić za admina,
bo automat nie zna jego intencji.

> > Żadne parsowanie. To była pierwsza instalacja postfixa...
> 
> A więc ktoś poszedł na łatwiznę w inny sposób i tutaj nie ma
> co winić automatyki, że nie  jest to dopisywane, tylko kogoś
> komu się zapomniało.

Ależ chodzi o to, że jest dopisywane. Jako że to węzeł pocztowy,
chciałem mieć hostname==domainname(==MX). A tu mi automat zrobił
hostname=FQDN.
Od razu zaznaczę, że jest to tylko prosty przykład, akurat w tym
przypadku uzasadnionego działania.

> > światem.  A cały  świat to  nie tylko  linuksy, ale  też i
> > unices. 
> 
> Właśnie.  Niektóre Unices  mają  wspólne bazy  konfiguracji,
> tyle że trzymane w bazach.

A w Linuksie możesz mieć i tak i tak. Możesz hasła trzymać w shadow,
postgresie, LDAP-ie etc. Pytanie bonusowe - jak ograniczysz/rozszerzysz
dostęp do wybranej części rejestru programom bez stosowania ACL-i (które
byłyby killerem dla drzewa kilku tysięcy plików - nikt tego by nie
ustawił)?

> > BTW jak sobie wyobrażasz konfigurację nameda w LR?
> 
> Jeszcze przejrzyściej niż normalnie,  bo można domeny ułożyć
> w drzewka,  a sama  konfiguracja demona  i access  listy też
> można  upchać po  sekcjach.  zamiast {  będziesz miał  wtedy
> gałązkę konfiguracji.

A widoki i includy? W LR byłoby znacznie trudniej wykryć zapętlone
includowanie.

> > > Zależy od filesystemu.
> >
> > Nie zależy.
> 
> Zależy. :) Są  filesystemy które radzą sobie  z dużą ilością
> małych  plików  i  nie  rzeźbią  po  dysku:  XFS,  ReiserFS,
> Reiser4.

Nie zależy. Jeden plik to w miarę ciągły obszar dysku, tysiąc plików to
rozwałka po całym dysku. Bo niby jak się mają nowe pliki tworzyć,
rozszerzać przestrzeń pomiędzy starymi, żeby znaleźć się koło sąsiednich
plików z katalogu?

> > Od tego mam kopie:P
> 
> Inaczej: W praktyce instnieje większe prawdopodobieństwo, że
> będziesz  musiał  jechać do  zdalnego  hosta  i podnieść  go
> odtwarzając z kopii po padzie zasilania, gdy edytujesz ważną
> dla systemu rzecz.

O ile się nie mylę, to vim nie trzyma otwartego do zapisu pliku, a
kopię.

-- 
GoTaR <priv0.onet.pl->gotar>
http://vfmg.sourceforge.net/



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl