Zepsułem RPMa....

Jacek Konieczny jajcus w pld.org.pl
Nie, 4 Sty 2004, 00:35:29 CET


...przyznaję się bez bicia.

Włączyłem wewnętrzny generator zależności. Bez niego w ogóle nie było
kolorowania plików, które jest potrzebne żeby sensownie instalować
32-bitowe pakiety na np. AMD64. Zależności wygenerowane przez wewnętrzny generator
będą zawsze bardziej zgodne z tym co jest w innych dystrybucjach niż
zależności wygenerowane przez skrypty używane tylko w PLD.

Jednak zmiana ta wyłącza część rzeczy:

- generowanie zależności od pakietów (np. ncurses) gdy znaleziona jest
  zależność od pliku/biblioteki (np. libncurses.so.5.3).
  IMHO to i tak nie było potrzebne (poldek jest od tego), a sprawiało
  problemy (chociażby z libGL).

- makra _noauto* nie działają

  były one chyba tylko używane do 3 rzeczy:

  - wywalania zależności od libGL.* - ten problem odpada - patrz wyżej

  - wywalania zależności od specjalnych bibliotek z tym samym soname
    co "normalne" (np. libpthread z valgrind) - tu wystarczy zdjąć -x
    z bibliotek które nie mają być uwzględnione w zależnościach

  - dla uniknięcia nieprawidłowych zależności perlowych. To jest
    potrzebne, ale w tym przypadku można obsługę _noauto*
    zaimplementować w skryptach perl.{prov,req}

To chyba tyle istotnych zmian. Prosiłbym wszystkich o zastanowienie się
co jeszcze mogło z tego wyniknąć, jeśli coś złego, to co się da z tym
zrobić. No i o potestowanie czy to działa.

Uwaga: RPM z HEAD w tej chwili NIE NADAJE się do normalnego użytku na
builderach (zależności perlowe)!!!

Oczywiście jeśli się okaże że zmiany są nie do przyjęcia, to je cofnę,
ale uważam że trzeba je wprowadzić.

Pozdrowienia,
        Jacek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl