distcc (Re: ERRORS: wvstreams.spec)

Jakub Bogusz qboosh w pld-linux.org
Wto, 1 Cze 2004, 23:30:55 CEST


On Mon, May 31, 2004 at 10:39:54PM +0200, Marcin Doliński wrote:
> W liście z pon, 31-05-2004, godz. 22:05 +0200, Jakub Bogusz napisał:
> > On Mon, May 31, 2004 at 02:19:05PM +0200, Marcin Doliński wrote:
> > > W liście z pon, 31-05-2004, godz. 14:11 +0200, Jakub Bogusz napisał:
> > > > Następny kwiatek.
> > > > To nie był dobry pomysł z wprowadzaniem -j kiedy dystrybucja ma się
> > > > stabilizować.
> > > ehh... mam wyłączyć budowanie na odległość?
> > 
> > Nie wiem...
> > Na pewno zmniejszyć -j.
> > 
> > Skoro jest jeden "serwer", to -j6 głównie spowalnia[1] i służy do
> > wykrywania programów nie gotowych na -j.
> > Proponuję -j2, najwyżej -j3.
> Ale przy kompilacji -j6 wysyła na maszynę budującą pliki "na zapas", a
> ona akceptuje 6 wątków budowania na raz. To 2xP4 XEON HT. 4 wątki do
> wykorzystania.

I co z tego, jak nie zawsze to są rzeczy nadające się do
wyeksportowania. Albo pakiet akurat nie używa __cc/__cxx, jak qt,
które buduje się już chyba ponad dobę, a trumna niedługo się zaswapuje
na śmierć: do 6 sztuk cc1plus po >50MB każdy (a RAM-u toto ma 256MB).

> > [1] przed chwilą było na trumnie uruchomionych 6 sztuk jc1, load około 7.
> > teraz to samo z cc1plus (lokalnym, bo to kompilacja gcc, więc używany
> > jest zbootstrapowany kompilator, a nie systemowy).
> Też trzeba to puścić przez distcc, które przylimituje np. do dwóch.

Jak przez distcc, jak to jest uruchamiane lokalnie (przez ścieżki typu
../../stage1/xgcc -B ../../cośtam ...) i musi się wykonywać przy użyciu
dopiero co skompilowanego kodu, a nie zdalnie.


-- 
Jakub Bogusz    http://cyber.cs.net.pl/~qboosh/



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl