Co by tu zmienic w PLD...

Jakub Bogusz qboosh w pld-linux.org
Czw, 5 Sie 2010, 07:42:24 CEST


On Wed, Aug 04, 2010 at 06:36:48PM +0200, Pawel Golaszewski wrote:
> On Wed, 28 Jul 2010, Marcin Krol wrote:
> > > Generalnie twoje pomysły to trochę przeskok z deszczu pod rynnę. Nie 
> > > jestem przekonany, że na skromne zasoby ludzkie remedium będą:
> > > - rozmycie commitów pomiędzy różne branche
> > Teoretycznie to konieczne, żeby było możliwe posłanie np gcc 4.4.costam
> > do snapshota jeżeli na HEAD leży już 4.5. W praktyce takich pakietów
> > jest kilka i sa i tak niezależnie branchowane (wspomniane gcc) więc może
> > była by szansa obejść się bez tego.
> 
> Może to nieeleganckie, ale nie wiem czy dobrym pomysłem nie byłoby 
> podejście debianowe do sprawy, czyli koegzystencja różnych wersji 
> bibliotek itp.
> 
> Pojawia się nowa wersja biblioteki no to ją wrzucamy z nową nazwą paczki 
> (debianowate stosują nazwę po soname dla bibliotek na przykład).
> 
> Powoduje to trochę bałagan w pakietach zainstalowanych w systemie, ale 
> pozwala na działanie różnych starszych rzeczy bez zbędnych kombinacji. 
> dpkg ma mechanizmy wyszukiwania nieużywanych paczek, rpm ma tylko 
> rpm-orphan, który średnio działa.
> 
> Podejrzewam jednak, że to jest właściwy kierunek... stara biblioteka 
> zostaje w postaci paczki i jeżeli ktoś ma coś starego lub potrzebuje starą 
> paczkę - nie ma specjalnego problemu.

To nie jest recepta na łączenie części starszej dystrybucji z nowszą
- zazwyczaj działa tylko dopóki w jednym kodzie nie "spotkają się"
różne wersje tej samej biblioteki.


-- 
Jakub Bogusz    http://qboosh.pl/


Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl