The future of i486 arch in Th

grapeli23 grapeli23 at googlemail.com
Mon May 11 21:26:22 CEST 2015


Dnia 31.12.2014 Jacek Konieczny <jajcus at jajcus.net> napisał/a:
> On 31/12/14 12:03, Tomasz Pala wrote:
>
>> Większości z tego nawet nie znam, kluczowe wg mnie jest w ogóle być albo
>
> [...]
>
>> Może miało to uzasadnienie kilka lat temu, może miało w czasach, gdy GCC
>
> Historia komputeryzacji i stan obecny opisałeś ładnie, a jesteś w stanie
> rzucić konkretami? Co na włączeniu SSE zyskamy? Np. benchmarki kilku
> procesorożernych aplikacji, czy coś, pozwoliłyby świadomie podjąć
> sensowną decyzję.
>
> IMHO nie ma sensu porzucać kompatybilności nawet z antykami, jeżeli
> dzięki temu zyskamy 1% wydajności w 5% zastosowań. To byłoby wypięcie
> się na niektórych (owszem, pojedynczych) użytkowników w pogoni za
> numerkami.
>
> I czy nie jest tak, że w zastosowaniach, w których ma to największe
> znaczenie, detekcja i wykorzystanie specjalnych funkcji procesorów jest
> załatwiane „on runtime”? Przynajmniej kiedyś tak ze wszelkimi codekami
> było.
>
> Pozdrawiam,
> Jacek

Szkoda. Głównym argumentem za pozostawieniem kompatybilności jest to że
takową zapewnia kernel, glibc i gcc.

Torvalds po uśmierceniu i386, wypowiadał się że nie jest aż tak
sentymentalny.
http://lkml.iu.edu/hypermail/linux/kernel/1212.1/01152.html

Fakt że ilość użytkowników potrzebujących tego wsparcia jest znikoma. Choć
nie są to wyłącznie tylko tacy którzy odnaleźli sprzęt na strychu
dziadka. Nawet Intel wypuścił serię Galileo z procesorem pozbawionym
instrukcji MMX i SSE.
https://en.wikipedia.org/wiki/Intel_Quark

Oczywiście od dawana istnieją programy które działają tylko na Pentium
Pro i nowszych. Przykładowo Webkit (konkretnie JavaScriptCore), Go
(backend gcc działa poprawnie), LuaJIT.




More information about the pld-devel-pl mailing list