[unattended pld deploy procedure]

Serek/GNU ser w metalab.unc.edu
Nie, 25 Mar 2001, 18:00:01 CEST


cześć chłopaki, 
siedzę w niedzielę w robocie, bo myślę o 10 stacjach,
które na początku przyszłego tygodnia się pojawią,
będę na nich musiał zainstalować niestety również window$a,
bo adobe pod linuxem raczej nie działa. nieważne, właściwie,
czemu - ważne jest to, że window$ umożliwia przeprowadzenie
'bezdotykowej' instalacji, w której na wszelkie pytania
instalatora można odpowiedzieć wcześniej, aby samo się
instalowało. 

moim pomysłem jest to, aby naszego instalatora również wyposażyć
w podobne możliwości, a nawet więcej - aby napisać w miarę proste
API do programu, który byłby de facto instalatorem, a realizował
by jedynie określone polecenia z pliku lub stanadard in.

w ten sposób upieklibyśmy dwie pieczenie na jednym ogniu:

a) powstałby szybko gotowy instalator, bazujący na 
   gotowych plikach tekstowych instalacji;
b) można by było oddzielić projektowane obecnie nakładki
   graficzne i wuchy od trzonu instalatora, aby umożliwić
   na tym polu konkurencję.

zadaniem tego instalatora, który nie różniłby się zapewne
zbyt wiele od prowizorki, byłoby przeczytanie pliku o treści
typu:

[BASE]
root_filesystem=/dev/hda1
root_filesystem_size=100%
swap_filesystem=/dev/hda2
swap_filesystem_size=128M
source=CDROM

[KIND]
install_type=base

[NET]
inetnum=dhcp

[X]
card_module=riva_tnt2
width=1024
height=768
color=32
appmanager=blackbox
xdm=off

[...]

itd, itp - dużo parametrów można by zerżnąć z micro$ofta,
przeglądając zbiorek o deployingu windy 2000:
http://www.microsoft.com/windows2000/library/planning/default.asp

jestem gotowy przygotować również rozwiązanie, które będzie
rozszerzało naszego instalatora o możliwość ściągnięcia go wraz 
z plikiem opisującym instalację z serwera, kiedy do dyspozycji mamy kartę 
z boot promem (np 3c905c), aby nie trzeba było dyskietek startowych,
więcej powiem, mógłbym również przygotować dotatek w postaci
możliwości prawie jednoczesnej instalacji window$2k za pomocą tego
rozwiązania.

oczywiście nie odkryłem ameryki, ale czy nie uważacie, że byłby to dobry
pomysł, gdybyśmy mieli na szybko dwie rzeczy:

a) instalatora biorącego stuff z pliku,
b) instalatora, który tworzyłby taki plik realtime, najlepiej
   w formie automateuszowej, czyli prosty shell i ewentualnie
   help na innej konsoli vide rozwiązanie sebastianowe,

a potem zajęlibyśmy się wodotryskami, etc.?

--s+





Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-installer