Przejście z qmaila na...

[--s+]

--->[Quoting Jacek Konieczny <jajcus w pld.org.pl>:]

> Np.  w   postfixie  mogę   w  prosty   sposób  odrzucać
> wiadomości z błędnym adresem nadawcy w "envelope".

Jest to fakt, o któryms  kiedyś mówił mi Baggins, ale jak
się  dokładnie  przyjrzy  odpowiedniemu RFC,  to  nigdzie
nie  jest  powiedziane,  że należy  kopertę  sprawdzać  -
zatem autor  dostosował się jedynie do  standardu. Trzeba
zaakcentować,  że  dzięki   temu  rozwiązaniu,  przeróbka
poczty jest znacznie szybsza.

> I powiedz  mi jeszcze, czy qmaila  masz popatchowanego,
> czy  nie.  Bo jeśli  masz  nałożone  jakieś patche,  to
> znaczy że jednak mu coś brakowało.

Na serwerach produkcyjnych - zero łatek.
W domu się bawię, ale na SDI flood mi nie grozi :-))))

> Ale patrząc globalnie, to masz rację. To jest malutki
> serwerek.

;-) - to postfix wystarczy  (i miejmy nadzieję, że że nie
będzie tam jednak żadnej dziurki, autor postfixa na razie
boi  się  pójść w  ślady  DJB,  który zaoferował  nagrodę
pieniężną w  wysokości dwóch polskich średnich  pensji za
włam).


Ale, jak  już sobie tak miło  gawędzimy, powiem szczerze,
że jedyną spieprzoną sprawą w Qmailu jest licencja. Cóż -
każdy ma prawo do  dysponowania swoją ciężką pracą według
uznania. I  nie ma powodu,  by się do tego  przyczepiać i
narzekać, darowanemu koniu arabskiemu czystej krwi w zęby
nie zaglądamy.


-- 
      http://ibiblio.org/ser/ | http://it-zone.org/ 
_________________________________________________________
tldp.org|gnu.org|hyperreal.info|pld-linux.org|it-zone.org
  "The moon is made of green cheese." -- John Heywood