OT: LinuxPL

Tomasz Kłoczko kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Wto, 27 Sie 2002, 21:20:16 CEST


On Tue, 27 Aug 2002, Marcin Bohosiewicz wrote:

> On Tue, 27 Aug 2002, Blues wrote:
> 
> > On Tue, 27 Aug 2002, Piotr Szymanski wrote:
> > > Prosilbym osoy zainteresowane LinuxPL o wejscie na strone i  przejrzaly nowe 
> > > szkcie zalozen. Juz rozpoczela sie dyskusja, pierwszy pomysl to wziecie 
> > > zasobow pld i przystosowanie ich do naszych potrzeb, wlasnie probuje ood tego 
> > > odwodzic.
> A to jeszcze żyje?
> dawno temu LinuxPL mial byc oparty na debianie i sprawa z tego co 
> slyszalem 'zdechla smiercia naturalna'.

Trochę szkoda, że konkretne osoby które próbują to robić nie rozumieją,
żen ie można robić w istoci czegoś dla kogoś i że nawewt jezeli z cel
postawi się "dostosowanie dystrybucji do potzreb osoby przesiadajacej się
z Win*" nie będąc samemu taka osobą nie jest w stanie się tego wykonać.
Poprostu nie moząn być węzem który zjada własny ogon :)
Pominę już to że jeżeli jest się taką osobą to stawianie sobie za cel 
preparowania dystrybucji jest z góry skazane raczje na niepowodzenie ..

Wojtek, Arek, Ty i kilka innych osób czy ja kiedy to zaczynaliśmy każdy z 
nas maiał konkretny bagaż doświadczeń kytóre wnosił jako "wiano" bo choćby 
cżęść z nas czułą że jeżlei nei zacznie szukać kontaktu z innymi na 
gruncie choćby jakeiś dystrybucji to wiedza jaką udało się zgromnadzić 
wczeniej już każdej osobie szybko ulegnie rozproszeniu.

Po za tym .. nazwa projektu .. portal ?
Możnaby się spytać: "A co to takiego ?" :)
Przypomnę że zanim zarejestrowana zostałą domena pld.org.pl mineło prawie
rok od momentu kiedy zaczeliśmy coś wspólnie robić :)
Strona domowa projektu ? powstała jeszcze później.
Zaczynanie robieenia dystrybucji od robienia wszystkiego innego niż
robieni dystrybucja już jest pierwszym błędem :)
Przypomnę też ze sama nazwa projektu powstała już dość grubo po jego
de facto rozpocżeciu :)
To wszystko powstało tylko dlatego że inaczej już się nie dawało działać :)
Że "powołanie do życia" nazwy PLD, rejestracja domeny były *narzędziami*
mającymi ułatwiać *dalszy* rozwój projektu .. a nie odwrotnie :)

Arek, Wojtk mieli wtedy kiedy zaczynaliśmy mieli już duże doświadczenia w
używaniu ipv6 (już wtedy istniały na tej bazie spore kontakkty z
zagraniczą :) i kerberosa, ja miałem spore doświadczenia w preparownaiu
rpm-ów (w szczytach w RH contrib ponad połowa tego co tam było była mojej
produkcji :). Ty także miałeś spory bagaż doświadczeń i dobrych nawyków
unixowca .. podobnie było z każdą inna osobą (choćby Ziemek wnosił swoje
doświadczenia związane z XML czy TeXem :)

Ergo: robienie czegoś w gronie osób z których jeszcze nikt nie ma 
sprecyzowanych celów rozwijania czegoś co już posiada jest niejaką pomyłką ..

Przeczytałem sobie to co jest w drafcie do założeń LinuxPL i po mimo, że
tytył informyuje o tym że traktuke to o założeniach i sposobch realizacji
to de facto nie ma tam ani założeń ani owych sposóbów realizacji (nie może
ich de facto być bo przecież nie wiadomo co konkretnie ma być realizowane)

To tyle o LinuxPL.
Jeszcze kawałek o PLD.

Otóż nie dla wszystkich jest jasne to że wysyłam każdego na /dev/drzewo o
widzę, że chce robić coś dla innych, a nie dla *siebie samego*. Takie
osoby są realnym zagrożeniem dla tego co robimy (o czym cłakiem niedawno
boleśnie mieliśmy okazję się przekonać). Każda osoba która będzie wnosić
coś własnego, osobistego, niepowtarzlnego, niespotykanego, co może
wzbogacić to co próbujemy *gromadzić* może liczyć na na pomoc w
zrozwijaniu własnych telentów sirodkami technicznymi jakie mamy już w
yspozycji (nie mylić z "robieniem" .. owo "robienie" jest tu efektem
ubocznym :) nie z myślą o celu gromadzenaio tego ale z myślą gromadzenia
tego w jednym miejscu po to żeby każdy kto tylko będzie miał łatwą
drogę odnalezienia takiej zbiornicy doświadczeń i praktycznej wiedzy .. po
to żeby w tym co już jest mógł choćby znaleźć drobne niedociągnięcia czy
błędy tym właśnie "płacąc/odpłacając się" tym osobom które wcześniej
zgromadziły wszytko w jednym miejscu.
To gromadznie wszytkiego w tym jednym punkcie ja przynajmniej robię z 
czysto egoistycznych pobudek. To że ktoś inny z tego korzysta, zarabia na 
tym, robi z tym cokolwiek *wogóle* mnie przynajmniej nie interesuje bo ja
już swój cel osiągam ..

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl