gnomemeeting

[Tomek Grzejszczyk]

Artur Flinta wrote:
> 
> Ja bym nie wyciągał tak pochopnych wniosków z poprawności zapaczkowanych
> pakietów :-) Jako workaround proponuję odpalić gnomemeeting-config-tool,
> a jak to nie pomoże to daj znać, peweni masz coś z GCOnfem namieszane
> :-)
	No więc takie zwierzę jak gnomemeeting-config-tool nie istnieje w naszej 
dystrybucji (w poldku search -f --perlre '.*config-tool' zwraca galeon i 
nomad). Natomiast po użyciu
  galeon-config-tool --fix-gconf-permissions i
  galeon-config-tool --install-schemas

trochę się ruszyło, tzn,
- uruchamia mi się galeon (tak wiem że mówimy o gnomemeeting, ale to też 
sukces :-) ), szkoda tylko że nie potrafi przeczytać swojej poprzedniej 
konfiguracji i muszę od nowa wbijać Ulubione.
- gnomemeeting się odpala (sukces - pokazuje mi się ładna graficzka) i 
od razu pada z błędem ochrony pamięci (porażka).

Wniosek: coś prawdopodobnie jest źle z gconf i to bardzo. Jest to 
zresztą bardzo prawdopodobne, bo instalowałem GNOME2 bez odinstalowania 
Gnome 1.4 i mam pewnie sporo śmiecia na komputerze. Kilku rzeczy nie 
rozumiem:
	- rpm -qa | grep GConf zwraca:
GConf2-1.2.1-2
GConf-1.0.9-6
	przy czym obydwa są wymagane, bo tego drugiego używa na przykład 
najnowszy dystrybucyjny galeon (i parę innych rzeczy). Ale czy nie jest 
przypadkiem tak, że obie wersje majstrują przy tych samych plikach? To 
raczej nie jest zdrowe.
	- galeon-config-tool potrzebuje do działania pliku gconftool-1, który... 
nie istnieje!!! Zrobiłem takiego linka do gconftool-2, ale nie wiem czy 
to rozsądne.

	Przydałby się jakiś sposób na walidację plików gconf, bo zdaje się że 
problemów to jeszcze będę miał z tym sporo.

Pozdrawiam,
Tomek Grzejszczyk