przyszłość

Grzegorz Siehień admin w cairo.one.pl
Wto, 15 Kwi 2003, 15:36:53 CEST


Witam!

Mam kilka, pytań, sugestii, czy jak to tam nazwać, dotyczących PLD. Jestem
sobie 'prostym adminem', na PLD mam 4 serverki i jedną workstację. W sumie
rzemieślnicza robota. Z CVS-a korzystam rzadko, bo i brakuje mi ku temu
wyraźnej potrzeby, chyba, że są to eksperymenty ze stacją roboczą. W PLD
cenię sobie wygodę (aktualizacji szczególnie... ach ten poldek), porządek,
"ogólne dopieszczenie". Jest jednak, kilka rzeczy związanych PLD, które mnie
ciekawią/niepokoją/zastanawiają. Nie chodzi tym razem o nic technicznego, a
o "politykę", przyszłość itp. itd.

(Myślę, że te wprowadzenie, było konieczne, żeby przedstawić perspektywę z
jakiej piszę - *zwykłego użytkownika*)


Podstawowym problemem jaki widzę w PLD jest brak informacji. Jako
użytkownik, który z szanownymi deweloperami nie ma nic wspólnego, czuje sie
niedoinformowany. Każde info trzeba, że się tak wyrażę, zdobywać.
Oczywiście, śledzę listy dyskusyjne, ukradkiem podczytuję pld-devel ;) itp.
itd. ale czy o to chodzi? Owszem jest irc.pld.org.pl (pomocne, ciekawe,
złego słowa nie powiem) jest #pldhelp, są rzeczone grupy. Ale brakuje rzeczy
takich jak (tu porzucam hasłami) - aktualności, plany, info z placu boju...
coś co dawało by *zwykłym użytkownikom* poczucie, że ich ukochana
dystrybucja żyje i ma sie dobrze. Jakiś powiew *oficjalności*, kontakt z
userem...

Trudno zdobywać nowych wyznawców, budować społeczność
użytkowników, jeżeli o PLD nie jest głośno. Pytanie oczywiście - czy PLD
Team chce wychodzić poza obszar "robienia dystrybucji dla siebie" i grupki
bojowników, którzy dostrzegli w PLD dokładnie to czego oczekują? Z własnych
doświadczeń powiem, że słaby kontakt z "konsumentem" owocuje głupimi
obiegowymi opiniami na temat PLD - "polski RedHat" (no tak, bo z Polski i z
RPM-ami... krew zalewa), czy wypowiedzi w stylu "[..] a *było* takie coś jak
PLD..". A nowi użytkownicy linuxa, też wolą "sprawdzoną dystrybucję" (co w
praktyce znaczy - "najpopularniejszą") i rosną nam "wykilkiwacze".

Problem leży w tym, że ludzie którzy nie znają PLD nie ufają mu, a ufają, o
zgrozo, RedHatowi, na przykład. "Bo popularny." Dziwię się trochę, że PLD
Team robiąc na prawdę kawał dobrego dystro, nie chwali sie tym jak powinien.
Zero "szumu" z prawdziwego zdarzenia. A PLD nie wypromuje sie samo na dużą
skalę. Oczywiście pod warunkiem, że tego chcecie...no właśnie, chcecie?


Temat ten poruszam zainspirowany dyskusją na temat dystrybucji jaką ostatnio
prowadziłem (a nie powiem, żeby moi rozmówcy byli pionkami). I wyszło co
myślą na temat PLD - brak zaufania, wróżby rychłej śmierci (!) itp. itd.
Oczywiście, solidnie leje na ich zdanie, ale fakt faktem -  dało mi to
skrzywiony obraz PLD w oczach ludzi z zewnątrz.

Mam jeszcze kilka bonusowych pytań:

- czy PLD 1.1 będzie opublikowane? (jeśli tak, to czego można sie w nim
spodziewać)
- czy Ac to kwesta tygodni, miesięcy czy lat? :>
- czy PLD Team ma zamiar jakoś ustatkować się prawnie?.. (cała ta "oficjalna
otoczka")

Temat jest delikatny i mam nadzieje, że nie zarobię ciężkich jobów za tego
posta, piszę przeca w dobrej wierze. Może ktoś wyprowadzi mnie z błędu. Może
po porostu nie jestem dość dociekliwy... Zapraszam do dyskusji. Nikogo nie
krytykuje, przedstawiam odczucia zwykłego usera, rzucam hasła, rzucam
temat... (zobaczymy co z tego wyjdzie ;> )

z umizgami,
Grzegorz Siehień (dfenz)



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl