clamav - wykrywa wirusa, amavis - nie...
Zbyniu Krzystolik
zbyniu w geocarbon.pl
Czw, 11 Mar 2004, 14:27:20 CET
Mniej wiecej Thu, Mar 11, 2004 at 01:35:07PM +0100, zainteresowany Jacek Konieczny rzekl:
> On Thu, Mar 11, 2004 at 12:16:54PM +0100, Zbyniu Krzystolik wrote:
> > > Inna sprawa powiadamianie niedoszłego odbiorcy lub administratora.
> > > Wiadomość nie powinna znikać bez śladu. U mnie każdy user może
> > > powiadamiania dla siebie wyłączyć. Nadawca nigdy nie dostaje informacji
> > > o odrzuceniu wirusa.
> >
> > a nie byłoby dobrym pomysłem powiadamianie lokalnych senderów?
> > amavis-new wie kto jest lokalny, kto nie, choć bezpośrednio nie ma
> > takiej opcji ZTCP.
>
> Ale co to znaczy lokalny sender? Dla amavisd-new to jest ktoś w lokalnej
> domenie, a przecież wirus może tak samo sfałszować adres w lokalnej
> domenie. No chyba że jest włączone uwierzytelnianie SMTP ze sprawdzaniem
> adresu e-mail - ale wtedy takie wirusy i tak nie przejdą.
1. Wydaje mi się, że wirusy idą od razu do miejsca przeznaczenia (ale
mniejsza z tym)
2. Chodzi właśnie o powiadomienie sendera jak wysyła sam, legalnie,
świadomie plik, o którym nie wie, że jest zawiruszony.
Zbyniu
--
\78\32\14\46\67\67\90\1A
%% Timeo me dubitare %%
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl