PLD w dzisiejszej Rzeczpospolitej
Artur Flinta
aflinta w at.kernel.pl
Pon, 10 Maj 2004, 11:20:12 CEST
W liście z pon, 10-05-2004, godz. 10:54 +0200, Tomasz Woźniak napisał:
> Witam.
> Hmmm... widzisz i to mnie dziwi- od lat na tym miedzy innymi zarabiam.
> Moze dlatego mam wlasnie takie zdanie. Purysci linuksa nieublaganie
> twierdza ze awaryjnsc win98 jest ogromna- mnie doswiadczenie nauczylo ze
Ja nie piszę nic o awaryjności windowsa, tylko kiepskim zdalnym
zarządzaniu tym.
> nie koniecznie (a mam kilkadziesiat jednostek pod opieka). Podobnie jak
> w linuksie jest to kwestia wyszkolenia usera i odpowiedniej dbalosci o
> sprzet. A awaryjnosc wbrew powszechnej opini nie jest taka duza. Sa
> miesiace ze wogule nie mam interwencji.
Wyszkolenie usera jest delikatnie mówiąc problematyczne, skor na
dzieńdobry słyszy się: "mnie nie interesuje jak to działa, chcę tu
kliknąć i ma się uruchomić to pod czym pracuję".
> Co do pani Basi... wiesz szkolilem kiedy takie panie w pracy na konsoli
> pod linem- uwierz mi nie ma roznicy. Jednakowo potrafia zchrzanic pod
> konsola jak i po winda.
Zgada się, ale łatwiej zdalnie naprawić to pod linuxem niż pod windą :)
> Nie przekonasz mnie bo wiem co widze i wiem jak jest z doswiadzcenia-
> dobrze wyszkolona zaloga pracuje dobrze na windzie i nie potrzeba im
> wsparcie codziennie.
Problemy w większości przedsiębiorstw nie są związane z systemem
operacyjnym, bo ten ma sie tylko załadować, ale z konserwacją i
obsługą oprogramowania na którym Ci pracownicy pracują. Klikanie pod
linuxem nie jest trudniejsze i mniej intuicyjne niż pod windowsem, mam
za sobą wdrożenie takowe i problemy nie wynikały z obsługi systemu,
tylko różnic spowodowanych przesiadką z MS Office na OO.
> To co glosisz to czysta i falszywa propaganda,
Nie, Ty po prostu niedokładnie czytasz i zbyt łatwo uogólniasz.
> ktora wcale nie pomaga linuksowi. Dlaczego- bo jak czlowiek wykonujac
> jak malpka w GUI windy serje klikniec, odwiesi ja i zmusi do wspolpracy,
> zaczyna sie uwazac za "admina" bo przeciez ludzie "nie radza sobie z
> naprawa windy bez eksperta". Rozumiesz do czego zmierzam?
Nie rozumiem, proszę o wyjaśnienie.
> Hmmm... Jak dla mnie to tak jest w przypadku firm handlowych- skladanie
> zamowien, info itp, firm typu filia- raporty do centrali itp. Ja
> napisalem jasno- rzemieslik- znasz zanczenie tego slowa? To gosc co ma
Nie interesowały mnie firmy z mniej niż 3 komputerami, bo nakład kosztów
na dojazd i serwis pojedynczej maszyny nie podpiętej na dodatek do
sieci , przekraczał kwotę akceptowalną przez większość klientów. Takim
czymś mogą się zajmować studenci, dla firmy działającej zgodnie z prawem
podatkowym w naszym kraju jest to mało opłacalne.
> potrebny jest do kasy fiskalnej i magazynu (FV tez). To jest o ile
> zyjemy w tym samym kraju wiekszosc firm.
Może, ale nie generowały one większości dochodów dla mnie :)
Zdecydowanie lepiej jest mieć 3 firmy po 30 komputerów niż 60 czy nawet
90 z jednym - dwoma :)
Artur
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl